Zełenski rozmawiał z Macronem. Padło kluczowe nazwisko
O sprawie Zełenski poinformował w mediach społecznościowych.
Zełenski wskazał na "ukraińską perspektywę" w rozmowie z Trumpem
"Rozmawiałem z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Podzieliłem się z nim ukraińską perspektywą wczorajszej rozmowy z prezydentem Trumpem i naszymi europejskimi kolegami. Emmanuel poinformował o swoich kontaktach z innymi przywódcami, zarówno tych, które odbyły się już wcześniej, jak i tych, które są jeszcze planowane" – napisał prezydent Ukrainy na portalu X.
Jak zaznaczył Zełenski, razem z Macronem koordynują wspólne stanowisko i dostrzegają "potrzebę wspólnego europejskiego spojrzenia na kluczowe kwestie bezpieczeństwa Europy". "Wiele zależy – zarówno teraz, jak i w dłuższej perspektywie – od rozwagi i skuteczności każdego kroku podejmowanego przez Europę i Amerykę" – czytamy we wpisie.
W tej sprawie prezydenci Francji i Ukrainy byli zgodni
Według relacji prezydenta Ukrainy, obaj przywódcy zgodzili się, że "praca zarówno na szczeblu doradców, jak i liderów musi przynieść rezultaty". "Wciąż pamiętamy o potrzebie prawdziwego zawieszenia broni. Ukraina jest na nie gotowa, a Rosja nie zareagowała jeszcze w sposób jednoznaczny. Najbliższa przyszłość musi pokazać, jakie będą konsekwencje dalszego przeciągania wojny i zakłócania konstruktywnych działań przez Rosję" – podkreślił Wołodymyr Zełenski.
"Uzgodniliśmy, że w ciągu dnia będziemy dalej omawiać z prezydentem Francji wyniki moich rozmów i jego rozmów z innymi przywódcami. Dziękuję!" – zakończył swój wpis ukraiński przywódca.
Putin deklaruje otwartość na spotkanie z Zełenskim
Władimir Putin skomentował w czwartek kwestię spotkania z Wołodymyrem Zełenskim. Rosyjski dyktator nie wykluczył takiej możliwości.
Rosyjski dyktator podkreślił, że sam nigdy nie wykluczał spotkania z prezydentem Ukrainy, choć – jak stwierdził – dotąd nie spełniono warunków, które umożliwiłyby przeprowadzenie takich rozmów.
– Wielokrotnie już mówiłem, że generalnie nie mam nic przeciwko temu, jest to możliwe. Ale żeby to się stało, muszą zostać stworzone pewne warunki. Niestety, wciąż jesteśmy daleko od stworzenia tych warunków – zaznaczył Władimir Putin.
Odnosząc się do spotkania z Donaldem Trumpem, prezydent Rosji powiedział, że "z obu stron wykazano zainteresowanie". Putin nie wskazał jednak, kto jako pierwszy zaproponował rozmowę w cztery oczy. – To, czyje słowo padło jako pierwsze, nie ma już znaczenia – dodał.