Spotkanie Trump-Putin. Szef NATO: Następny piątek będzie ważny
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte uważa, że spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, zaplanowane na piątek 15 sierpnia na Alasce, będzie swego rodzaju sprawdzianem dla rosyjskich intencji pokojowych.
– Następny piątek będzie ważny, ponieważ będzie poświęcony sprawdzeniu, na ile Putin poważnie podchodzi do kwestii zakończenia tej strasznej wojny – powiedział Rutte cytowany przez stację ABC News.
Przyszłość Ukrainy i NATO
Sekretarz generalny NATO podkreślił również, że Ukraina musi sama zdecydować o swojej przyszłości.
– Jeśli chodzi o negocjacje na pełną skalę, miejmy nadzieję, że piątek będzie ważnym krokiem w tym procesie. Chodzić będzie o terytorium. Oczywiście o gwarancje bezpieczeństwa, ale także o absolutną konieczność uznania, że Ukraina sama decyduje o swojej przyszłości, że Ukraina powinna być suwerennym państwem, które samodzielnie decyduje o swojej przyszłości geopolitycznej – oczywiście bez żadnych ograniczeń co do liczebności swoich sił zbrojnych. A NATO – aby nie miało żadnych ograniczeń co do obecności na wschodniej flance – powiedział polityk.
Według Ruttego, Trump chce powstrzymać rosyjską agresję militarną na Ukrainę. Jednocześnie przyznał, że Rosja obecnie skutecznie kontroluje część terytoriów Ukrainy.
– Pytanie będzie brzmiało, jak postępować po zawieszeniu broni, w tym jaki będzie to miało wpływ na gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy – wyjaśnił Rutte.
Według doniesień Trump zaproponował niedawno "wymianę terytorialną” jako część potencjalnego porozumienia pokojowego. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył jednak, że jest przeciwny oddaniu jakiegokolwiek terytorium Ukrainy, w tym wschodniego Donbasu, w celu osiągnięcia zawieszenia broni.
Zełenski dodał również, że Kijów powinien być obecny na rozmowach. Ponadto kilka krajów europejskich również oświadczyło, że rozmowy pokojowe nie powinny się odbywać bez udziału Ukrainy.