Spektakularna porażka Żurka. "Zniesławił tego człowieka"
Waldemar Żurek, tuż po objęciu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, zapowiedział odowłanie wszystkich tzw. neosędziów z funkcji kierowniczych w sądach. W przypadku Andrzeja Lewandowskiego konieczne było uzyskanie opinii Kolegium Sądu Okręgowego we Wrocławiu, w którego skład wchodzą prezes sądu oraz szefowie sądów rejonowych z całego okręgu. W przypadku Wrocławia chodzi o 11 osób.
W tej sprawie Waldemar Żurek poniósł spektakularną porażkę. Decyzja kolegium była jednoznaczna – większość członków opowiedziało się przeciwko odwołaniu wiceprezesa Andrzeja Lewandowskiego. Wniosek ministra sprawiedliwości odrzuciło pięć osób, cztery go poparły, dwie – wstrzymały się od głosu.
Porażka Waldemara Żurka. "Zniesławił"
"Gazeta Wyborcza" zapytała, czy porażkę Waldemara Żurka należy tłumaczyć tym, że w zgromadzeniu przeważają "ziobryści" czyli prezesi sądów rejonowych powołani przez Zbigniewa Ziobrę? Okazuje się, że nie. Z ustaleń dziennika wynika, że większość członków kolegium wrocławskiego sądu stanowią prezesi mianowani już przez nową władzę.
Jeden z rozmówców powiedział gazecie o Andrzeju Lewandowskim: "Bo chociaż »neosędzia«, to uczciwy". Zdaniem innych Waldemar Żurek "zniesławił" Andrzeja Lewandowskiego, sugerując w swoim wniosku o odwołanie, że został on wybrany na wiceprezesa "według klucza pozamerytorycznego". "Kryterium merytoryczne zostało zastąpione kryterium lojalności wobec władzy politycznej" – napisał we wniosku Waldemar Żurek.
Minister sprawiedliwości odwołał prezesów i wiceprezesów sądów
31 lipca Waldemar Żurek poinformował, że od objęcia funkcji ministra sprawiedliwości odwołał z delegacji w resorcie 9 osób oraz 46 prezesów i wiceprezesów sądów. – Moim zdaniem sędzia, który podpisywał tzw. listy poparcia do "neoKRS" jednak powinien mieć refleksję. Sędzia, który startował w konkursie wtedy, kiedy wiedział, że szereg innych osób, świetnych w sądzie, nie startuje w tym konkursie przed "neoKRS-em", wiedział też, że jest to organ sprzecznie powołany z zapisami konstytucji dotyczącymi tej instytucji, powinien mieć refleksję – mówił.