"Musimy nazywać rzeczy po imieniu". Stanowcze słowa Bosaka
W nocy z wtorku na środę w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Poinformowało o tym Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Drony, które stanowiły zagrożenie, zostały zestrzelone.
Premier Donald Tusk przekazał, że te, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone.
Odnaleziono siedem dronów i szczątki pocisków niewiadomego pochodzenia. Szczątki dronów odnaleziono w miejscowościach: Cześniki, Czosnówka, Wyryki (dron oraz uszkodzony budynek), Krzywowierzba Kolonia, Wohyń, Mniszków i Olesno. Szczątki pocisku odnaleziono w miejscowości Wyhalew.
Drony nad Polską. Bosak: Nic nie usprawiedliwia bierności
W środę na konferencji prasowej Krzysztof Bosak poinformował, że uczestniczył w dyskusji na temat ochrony antydronowej. – Zarówno w sektorze wojskowym, jak i w sektorze cywilnym nie są realizowane w tej chwili inwestycje, mające na celu zbudowanie polskich programów i rozwinięcie już istniejących programów ochrony antydronowej – powiedział.
Wicemarszałek Sejmu stwierdził, że obecnie mamy paraliż decyzyjny, jeżeli chodzi o finansowanie ochrony antydronowej. Podkreślił, że programy, którymi dysponuje polska armia, takie jak system SkyControl, program BARBARA, system KINMA są – jak mówił – pozbawione wystarczającego finansowania, wsparcia. – Nic nie usprawiedliwia tej bierności, którą w tej chwili widzimy, czy w Ministerstwie Infrastruktury, czy w Ministerstwie Obrony Narodowej w tych obszarach – dodał.
Polityk Konfederacji ocenił, że "sytuacja dzisiaj w nocy pokazuje, że nie czas jest na prowadzenie niekończących się analiz. – Czas jest na decyzje. Nie może być tak, że na wszystko w Polsce są pieniądze, a nie ma na ochronę przed dronami – mówił.
Alert RCB wysłany za późno
Krzysztof Bosak wskazał, że alerty RCB w związku z nocnym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej zostały rozesłane do obywateli za późno. – Jeżeli do naruszenia przestrzeni powietrznej doszło w nocy, to również w nocy powinny być mieszkańcom tych województw, którzy są ostrzegani poprzez media, rozesłane SMS-y – podkreślił. Ocenił, że wymaga to wyjaśnienia, dlaczego mieliśmy wielogodzinne opóźnienie i jak wygląda przepływ informacji pomiędzy najważniejszymi instytucjami naszego państwa.
Ponadto lider Konfederacji stwierdził, że rosyjskie działania były intencjonalne i miały na celu testowanie zdolności i sposobu reagowania polskich oraz NATO-wskich systemów obrony. – Musimy nazywać rzeczy po imieniu – to jest atak na państwo polskie – podkreślił.