Tajemnicze drony nad lotniskami. Zakłóciły loty pasażerskie
Do niepokojących incydentów doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Według relacji lokalnych mediów, niezidentyfikowane drony w okolicach docelowych lotnisk zmusiły norweską kontrolę lotów do skierowania dwóch samolotów pasażerskich na zapasowe lotniska.
Pasażerowie wieczornego lotu linii Wideroe z Bodoe do Broennoeysund musieli wylądować w odległym o 200 kilometrów od docelowego lotniska Trondheim. Na pokładzie samolotu znajdowało się 47 osób. Natomiast Boeing 737 linii Norwegian, który wystartował z Oslo, tuż przed lądowaniem w Bardufoss został skierowany z powrotem do portu lotniczego Gardermoen. W obu przypadkach piloci zastosowali procedury awaryjne w związku z wykryciem niezidentyfikowanych dronów w bezpośrednim sąsiedztwie docelowych lotnisk. Przypomnijmy, że od poniedziałku władze Norwegii wprowadziły zakaz korzystania z dronów w okolicy kilku portów lotniczych w regionie Nordland.
Rosja prowokuje dronami? Jest reakcja NATO
W ostatnich dniach drony pojawiły się nad Danią, Norwegią i Szwecją. Bezzałogowce znajdowały się m.in. w okolicach baz wojskowych. W nocy z 9 na 10 września do Polski wleciało 21 rosyjskich dronów. Z kolei 19 września myśliwce z Rosji wleciały w przestrzeń powietrzną Estonii. Władze tego kraju, podobnie jak wcześniej polski rząd, zwróciły się o konsultacje w ramach artykułu 4 NATO.
Kierownictwo Sojuszu Północnoatlantyckiego przekazało w minioną sobotę, że będzie prowadzić jeszcze bardziej wzmożoną czujność dzięki nowym, wielodomenowym zasobom w regionie Morza Bałtyckiego. To reakcja na serię ostatnich powietrznych incydentów, które z dużym prawdopodobieństwem stanowiły prowokację Rosji wobec państw wschodniej flanki NATO, w tym Polski.
Pakt Północnoatlantycki ma zamiar wzmocnić obronność przestrzeni nad Morzem Bałtyckim przy pomocy nowych platform wywiadowczych, obserwacyjnych i rozpoznawczych oraz co najmniej jednej fregaty, jak podała agencja prasowa Reutera.