"Nie pytajcie mnie". Tusk o przesłuchaniu "Zbigniewa Z."
Do przesłania Zbigniewa Ziobry szef rządu odniósł się w poniedziałek wieczorem za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Tusk o przesłuchaniu Ziobry. "Zero komentarza"
"Nie pytajcie mnie, co myślę o zeznaniach pana Zbigniewa Z. Zero komentarza" – napisał Donald Tusk na platformie X.
Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, złożył w poniedziałek zeznania przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Na posiedzenie został doprowadzony przez policję. W połowie września Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o ponownym zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu Zbigniewa Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji śledczej.
Ziobro przed komisją ds. Pegausa
Przesłuchanie byłego ministra trwało niespełna osiem godzin. Po jego zakończeniu polityk oświadczył w rozmowie z mediami, że ująłby rzecz w dwóch słowach: bezprawie i jawność.
Bezprawie było górą, kiedy użyto siły wbrew orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego i doprowadzono mnie tu na salę. Przyleciałem specjalnie do Polski, żeby nie dać choć cienia pretekstu, że jest we mnie jakakolwiek obawa, by konfrontować fakty i prawdę – mówił.
Zbigniew Ziobro stwierdził, że "szansa to jawność". – Jawność w sprawie afery Sławomira Nowaka, Romana Giertycha, Brejzów. Tego należy się domagać i o to się zwracam. Dzisiejsza komisja była okazją, by pokazać, że w Polsce rządzonej przez Tuska dochodzi do zamiatania spraw pod dywan ludzi dzisiejszej władzy – dodał.
Nielegalna komisja
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa bada, czy użycie tego oprogramowania przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło PiS, było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa.
We wrześniu ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa jest niezgodna z konstytucją. Trybunał Konstytucyjny uznał m.in., że zakres działania komisji nie spełnia wymogu określoności sprawy, co tworzy trudności we wskazaniu, jaką sprawą ma zająć się komisja. Politycy PiS – po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego – nie uznają komisji.