Ziobro zatrzymany na Okęciu. "Może przepuśćmy ludzi"

Ziobro zatrzymany na Okęciu. "Może przepuśćmy ludzi"

Dodano: 
Poseł PiS Zbigniew Ziobro
Poseł PiS Zbigniew Ziobro Źródło: PAP / Przemysław Piątkowski
Zaraz po wylądowaniu na lotnisku Okęcie, Zbigniew Ziobro został zatrzymany przez policję. Siłowo doprowadzono polityka do Sejmu.

Były minister sprawiedliwości ok. godz. 10.30 wylądował na lotnisku Okęcie w Warszawie na pokładzie samolotu z Brukseli. Już w niedzielę wieczorem Ziobro mówił w mediach, że przebywa w Brukseli, skąd w poniedziałek rano przybędzie do stolicy. Pomimo tego, o godz. 6 rano policja szukała polityka w jego domu w Jeruzalu. – Policjanci przed chwilą podjęli próbę realizacji nakazu doprowadzenia świadka, zgodnie z postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie – powiedziała dziennikarzom oficer prasowa policji w Skierniewicach mł. asp. Aneta Placek.

Zatrzymanie na Okęciu

Policjanci czekali na Zbigniewa Ziobrę na schodach służących pasażerom do opuszczenia samolotu. – Może przepuśćmy ludzi (...). Nie można tak traktować ludzi. Trzeba szanować... – mówił polityk, próbując nakłonić policjantów do przesunięcia się z przejścia.

– Mam nakaz doprowadzenia wraz z postanowieniem. Żeby zatrzymać pana i doprowadzić do samochodu – powiedział policjant.

Ziobro odparł: – Trybuna Konstytucyjny wydał postanowienie, że zatrzymanie jest nielegalne. W związku z tym musi brać pan pod uwagę odpowiedzialność.

Następnie polityk PiS został zaprowadzony do samochodu i ruszył w drogę na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Posiedzenie ma się rozpocząć w południe.

Prezes TK napisał do szefa policji w sprawie Ziobry

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski napisał list do komendanta głównego policji Marka Boronia, w którym ostrzegł przed możliwymi konsekwencjami siłowego doprowadzenia Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisję śledczą.

Szef TK wskazał, że ewentualne wykonanie przez funkcjonariuszy policji bezprawnego postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu byłego ministra sprawiedliwości na posiedzenie komisji ds. Pegasusa "może rodzić odpowiedzialność prawną, w tym także karną".

Zbigniew Ziobro osiem razy nie stawił się dobrowolnie przed komisją. Argumentował, że zgodnie z decyzją Trybunału Konstytucyjnego, komisja działa nielegalnie, a więc nie może jej uwiarygadniać swoją obecnością na posiedzeniu.


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Telewizja Republika
Czytaj także