W poniedziałek (22 grudnia) Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa odroczył do 15 stycznia decyzję w sprawie tymczasowego aresztu dla byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry. Powodem było niedołączenie materiałów niejawnych do wniosku prokuratury.
Jak mówił w rozmowie z dziennikarzami prok. Piotr Woźniak, te niedostarczone "nie miały znaczenia do rozstrzygnięcia sprawy", ale przyznał, że sąd powinien mieć wgląd we wszystko i "to był błąd".
Żurek: Nie jestem zaskoczony decyzją sądu
– Akurat nie do końca się zgadzam z prokuratorem Woźniakiem, bo rozmawiałem na ten temat z wieloma prokuratorami. Zasada jest taka, że jeśli opieramy wniosek na materiale dowodowym, ale elementem tego wniosku nie jest jakaś część materiału dowodowego, zwłaszcza jeśli tu chodzi o materiały niejawne, to nie ma obligu dostarczania sądowi tego wniosku – przekonywał w TVN24 Waldemar Żurek.
– Być może to uderzenie się w piersi prokuratora Woźniaka jest jakąś jego refleksją, że "a gdybym to dołączył, to byłoby już po sprawie". On zna te materiały bardzo dobrze – dodał.
Samą decyzją, jak mówił dalej szef MS, zaskoczony nie jest. – Oglądając decyzje sądów od jakiegoś czasu, nie jestem zaskoczony już żadną – stwierdził. Według niego termin oczekiwania na zastosowanie aresztu jest "zupełnie inny wtedy, kiedy mamy zatrzymanego tymczasowo i sąd musi rozpoznać areszt."
– Natomiast tu mieliśmy sytuację taką, że były minister Ziobro jest za granicą i sąd wie, że czy to będzie dwa tygodnie szybciej, czy wolniej, to nie pozwoli nam szybciej działać – tłumaczył. – Moim zdaniem to jest gra procesowa dwóch stron i musimy się na tę grę po prostu godzić – stwierdził Żurek.
Ziobro nie trafi do aresztu. Wyrok odroczony
Śledczy zarzucają Ziobrze popełnienie 26 przestępstw w związku z nadzorem nad działalnością Funduszu Sprawiedliwości. Maksymalny wymiar kary, który może być orzeczony w tej sprawie, to 25 lat pozbawienia wolności. Polityk odrzuca wszystkie zarzuty. Twierdzi, że to zemsta polityczna.
W listopadzie Ziobro zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Żurka i podległych mu prokuratorów w sprawie ujawnienia tajemnicy śledztwa. Chodzi o ujawnienie dziennikarzom pełnej treści wniosku prok. Woźniaka o wyrażenie zgody na pociągnięcie byłego szefa MS do odpowiedzialności karnej.
Czytaj też:
"Plan Tuska legł w gruzach". Posłowie o kolejnej kompromitacji Żurka
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
