Zamknij mordę dla własnego dobra
Czy to był socjalizm czerwony, socjalizm brunatny, czy jakikolwiek inny, każdy miał na mordzie wzniosłe hasła bardziej, lub mniej powszechnej szczęśliwości. Tak jest również w przypadku socjalizmu brukselskiego (czyli, co za niespodzianka, znów niemieckiego).
Cenzura korporacyjna
Każdy o mniej lub bardziej konserwatywnych poglądach, a obecny w sieci lata temu, zetknął się z korporacyjną cenzurą Facebooka, Twittera, Google, czy YouTube. Znikające treści, masowo znikające całe profile, shadow bany i oczywiste poczucie nierównych szans. Kiedy ktoś był lewackim aktywistą, miał szansę na ogromne zasięgi, a kiedy usiłował się jakkolwiek przeciwstawić oficjalnej linii poprawności politycznej, mógł sobie w najlepszym razie coś tam klepać na boku dla ograniczonej liczby odbiorców.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.