"Z takim przykładem bezczelności się jeszcze nie spotkałem". Skandal na sejmowej komisji
Przedmiotem debaty miał być raport Najwyższej Izby Kontroli, który wskazywał nieprawidłowości przy realizacji projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Dokument został opublikowany na początku września. W odpowiedzi posłowie PiS złożyli wniosek o zwołanie posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury, na którym miano debatować nad tezami zawartymi w raporcie. Jak się okazało, rozmowa nie doszła do skutku, ponieważ członkowie komisji z koalicji 15 października błyskawicznie przegłosowali wniosek o zakończenie posiedzenia.
– Niebywała sytuacja. Dzisiaj miało odbyć się posiedzenie komisji, na którym miałem przedstawić informacje o zarzutach NIK dotyczących rzekomych nieprawidłowości w CPK. Ale jak Państwo widzą, posłowie się rozchodzą. Posłowie koalicji rządzącej uznali, że wiedza ich boli, że nie mogą wysłuchać innego punktu widzenia, zapoznać się z faktami i argumentami czy podyskutować. Nie – zamykają posiedzenie komisji. Takie jest ich podejście do swoich obowiązków, ale też do Państwa. Państwo macie nie usłyszeć argumentów. Każdy mógłby tu zabrać głos. Z takim przykładem bezczelności się jeszcze nie spotkałem – powiedział poseł PiS Marcin Horała na nagraniu umieszczonym na platformie X.
Raport NIK
W ocenie NIK pełnomocnik rządu do spraw CPK nierzetelnie sprawował nadzór nad realizacją inwestycji, nieprawidłowo definiował jej skalę i zakres realizacji zakładając nieaktualne, nierealistyczne i niemożliwe do dotrzymania terminy.
Polskie Porty Lotnicze bezpodstawnie odstąpiły od modernizacji Lotniska Chopina i rozwijania portu lotniczego w Modlinie, ponosząc jednocześnie wielomilionowe nakłady na budowę Lotniska Warszawa-Radom, bez uzasadnienia ekonomicznego i w oparciu o nierealne założenia. Skutkowało to brakiem zwiększenia przepustowości tych portów, a w konsekwencji utraconymi przychodami.
Kontrola NIK wykazała, że PPL wydatkowały ponad 738 mln zł na Radom, który już w latach 2023-2024 przyniósł 67,5 mln zł strat.