Napchali tylu nielegalnych migrantów, że gminy spierają się między sobą

Dodano:
Protest mieszkańców gminy Uithoorn przeciwko budowie centrum dla nielegalnych migrantów Źródło: PAP/EPA / LAURENS NIEZEN
Mieszkańcy Uithoorn w Holandii protestują przeciwko masowej migracji. Dwa ośrodki dla nielegalnych imigrantów powstaną w promieniu dwóch kilometrów.

Holenderscy podatnicy są zmuszani przez swój rząd do utrzymywania m.in. afrykańskich i bliskowschodnich imigrantów, którzy napływają do Europy. W tym celu władze przyjmują specjalne akty legislacyjne. Jedno z takich unormowań – tzw. ustawa dystrybucyjna została uchwalona w ubiegłym roku. Na jej mocy każda gmina została zobowiązana do przyjmowania nielegalnych imigrantów.

Holandia zasiedlana nielegalnymi migrantami

Ze względu na proimigracyjną politykę władze protesty przeciwko zasiedlaniu Holandii imigrantami z Afryki i Bliskiego Wschodu są coraz częstsze. Jednym z przykładów jest gmina Uithoorn.

Ostre protesty wywołały plany budowy dwóch ośrodków recepcyjnych dla "azylantów" w promieniu dwóch kilometrów od siebie. Jeden 250-osobowy ośrodek powstanie na obszarze Uithoorn i kolejny 280-osobowy tuż za granicą gminy w Amstelveen. Bliskość obu miejsc spotęgowała powszechny sprzeciw i obawy miejscowej ludności. Władze gminy Uithoorn zwracają uwagę, że gniew mieszkańców wywołał fakt, że oprócz ośrodka na terenie swojej gminy, będą mieli kolejny, bo gmina Amstelveen stawia swój ośrodek niemal bezpośrednio na granicy gmin.

Gmina ma dwa ośrodki dla "azylantów", będzie trzeci

Władze gminy Amstelveen stwierdziły, że rozumieją obawy, ale twierdzą, że tworząc nowe centrum, wykonują swoje obowiązki i działają na podstawie prawa. "Informowaliśmy Uithoorn od początku"– oznajmił rzecznik miejscowej holenderskiej gazecie, dodając, że lokalizacja bezpośrednio przy granicy gmin została wybrana, ponieważ w Amstelveen znajdują się już dwa inne miejsca recepcyjne dla nielegalnych imigrantów.

Warto zwrócić uwagę, że wiele holenderskich gmin alarmuje, że ma trudności ze sprostaniem wymogom rządowej polityki migracyjnej, ale tłumaczy mieszkańcom, że nie ma innego wyjścia, jak tylko zastosować się do nakazów rządowych dotyczących kwot migrantów.

Wciskają mimo sprzeciwu społeczeństwa

W Holandii nieustannie dochodzi do absurdalnych sytuacji wynikającej z otwartości władz na masową migrację. Przykładowo w małym miasteczku Doezum, w którym mieszka 700 mieszkańców, pomimo sprzeciwów, w planach jest zakwaterowanie 100 "uchodźców".

W Nijmegen osoby starsze z demencją i ograniczeniami fizycznymi muszą ustąpić miejsca "azylantom", ponieważ centrum opieki wkrótce przekształci się w ośrodek dla imigrantów.

Amsterdam. Holendrzy nie czują się bezpiecznie

Ankieta przeprowadzona w tym roku przez stację AT5 wykazała, że siedmiu na dziesięciu mieszkańców Amsterdamu unika niektórych części miasta, ponieważ nie czuje się w nich bezpiecznie. Jeśli chodzi o kobiety, odsetek ten wynosi 85 procent wśród kobiet. Według ankiety połowa z nich przyznaje, że doznała molestowania, zastraszania lub napaści.

Warto w tym kontekście przypomnieć, że Amsterdam jeszcze w 2019 r. został uznany przez The Economist za najbezpieczniejsze miasto w Europie.

Dla kogo mieszkania?

Inny, znany także z USA i Europy Zachodniej problem dotyczy wzrostu cen za najem nieruchomości, wynikający z masowego napływu dodatkowej ludności do Europy. Jeden z mieszkańców Berlicum na południu Holandii – gdzie także odbyły się protesty przeciwko ośrodkowi dla nielegalnych cudzoziemców – powiedział, że jego 25-letni syn od lat próbuje znaleźć mieszkanie, ale dostępność jest fatalna. Jednocześnie "mieszkania dla ludzi z daleka pojawiają się z dnia na dzień. Czy to jest sprawiedliwe?" – pytał retorycznie.

Źródło: Remix News
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...