Ukrainiec zostanie wydany Niemcom. Sąd zdecydował

Dodano:
Kobieta z Ukrainy przed Bramą Brandenburską w Berlinie Źródło: PAP/EPA / CLEMENS BILAN
Sąd w Bolonii postanowił wydać Niemcom Serhija K. Ukrainiec jest podejrzany o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream w 2022 roku

18 października br. Sąd Okręgowy w Warszawie nie zgodził się na wydanie stronie niemieckiej podejrzanego o wysadzenie gazociągu Nord Stream ukraińskiego nurka Wołodymyra Żurawlowa i uchylił mu tymczasowy areszt. Mężczyzna był ścigany europejskim nakazem aresztowania wydanym przez Niemcy.

Podejrzanego o udział w wysadzeniu podmorskich gazociągów Nord Stream obywatela Ukrainy Wołodymyra Ż. zatrzymano 30 września w domu w Pruszkowie, gdzie mieszkał z rodziną. Mężczyzna był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania wydanym przez Federalny Trybunał Sprawiedliwości w niemieckim Karlsruhe. 49-latek twierdzi, że nie miał nic wspólnego z atakiem i że w czasie, gdy do niego doszło, przebywał na Ukrainie.

– Żaden obywatel Ukrainy nie może stawać pod zarzutami lub finalnie być skazanym za jakiekolwiek działania wymierzone przeciwko Rosji – podkreślał mec. Tymoteusz Paprocki, cytowany przez PAP.

Włochy wydadzą Serhija K. Niemcom. Jest postanowienie sądu

Z kolei w poniedziałek sąd w Bolonii wydał postanowienie o przekazaniu niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości 49-letniego Serhija K., Ukraińca, który również jest podejrzany o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream w 2022 roku – podała agencja Reuters.

Jak przekazał obrońca Ukraińca, podejrzany zaskarży decyzję sądu w Bolonii. Wnioskiem zajmie się Najwyższy Sąd Kasacyjny we Włoszech.

Mężczyznę zatrzymano w sierpniu w Rimini. Włoska agencja informacyjna ANSA przekazała wówczas, że 49-latek wpadł w ręce policji podczas rodzinnych wakacji nad Adriatykiem.

Zdaniem niemieckiej prokuratury to właśnie Serhij K. był koordynatorem akcji, w wyniku której zniszczono gazociąg Nord Stream w 2022 roku. Podczas popełnienia czynu, Serhij K, miał się znajdować na pokładzie łodzi.

Źródło: RMF 24 / Reuters, PAP, DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...