Napad na Luwr. Kolejnych pięć osób w rękach służb
O kolejnych zatrzymaniach w związku z zuchwałym napadem na najsłynniejsze paryskie muzeum informują francuskie media.
Kolejne zatrzymania ws. napadu na Luwr
Według portalu BFMTV, w środę wieczorem w regionie paryskim zatrzymano trzeciego mężczyznę podejrzanego o udział w rabunku.
Inne informacje płyną od radia RTL, które powołując się na źródła sądowe, informuje, ż w śledztwie w sprawie napadu na Luwr aresztowano pięciu nowych podejrzanych.
Do ich zatrzymania przez służby miało dojść w różnych miejscach w regionie paryskim około godz. 21 w środę.
Przypomnijmy, że dwie pierwsze osoby zatrzymane zostały w sobotę wieczorem. Mężczyźni mają mieć ok. trzydziestu lat. Według "Le Parisien", pochodzą z paryskich przedmieść Sekwana-Saint-Denis. Jeden z nich został zatrzymany tuż przed wejściem do samolotu na lotnisku Charles de Gaulle.
Napad stulecia. Luwr okradziony
Do napadu doszło w niedzielę 19 października około godziny 9:30, czyli już po otwarciu muzeum dla zwiedzających. Dwóch członków gangu dostało się do Galerii d’Apollon przez balkon na pierwszym piętrze, używając wysięgnika zamontowanego na ciężarówce. Wewnątrz spędzili zaledwie 3 minuty i 58 sekund – rozbijając gabloty z biżuterią przy użyciu elektronarzędzi i zastraszając strażników. Cała operacja, od wejścia po odjazd skuterami, trwała mniej niż siedem minut.
Skradzionych zostało dziewięć obiektów, w tym m.in. naszyjnik, brosza i diadem. Jeden klejnot złodzieje zgubili podczas ucieczki – to jedyny odzyskany do tej pory element kolekcji. Wartość pozostałych oceniana jest na około 88 milionów euro.
Największe oburzenie we Francji wywołało ujawnienie faktu, że balkon, przez który dostali się włamywacze, nie był objęty żadnym monitoringiem. Dyrektor Luwru, Laurence des Cars, zeznała przed komisją senacką, że jedyna kamera w tym sektorze "patrzyła w przeciwnym kierunku". Jak dodała, system ochrony muzeum to "absolutnie przestarzała, wręcz nieistniejąca infrastruktura techniczna".
Mimo złożenia rezygnacji, minister kultury nie przyjął jej dymisji. Media przypominają, że już na początku tego roku Luwr apelował do władz o pilną modernizację zabezpieczeń i renowację części ekspozycji.