Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Francji poinformowało w komunikacie, że złodzieje włamali się około godziny 9:30, kiedy muzeum było już otwarte dla zwiedzających. Włamali się do budynku Galerii d'Apollon, w którym znajdują się francuskie klejnoty koronne. Nie podano, co dokładnie zostało skradzione.
Dziennik "Le Parisien" poinformował nieoficjalnie, że skradziono dziewięć przedmiotów, w tym: naszyjnik, broszę i diadem. Powołując się na źródło w Luwrze dziennik dodał, że słynny diament Regent, największy kamień z kolekcji, nie został skradziony.
"Rozpoczęto dochodzenie i sporządzana jest szczegółowa lista skradzionych przedmiotów. Poza wartością rynkową, przedmioty te mają bezcenne dziedzictwo i wartość historyczną" – czytamy w oświadczeniu francuskiego MSW.
Dodano, że nie odnotowano żadnych obrażeń ani wśród zwiedzających, ani wśród pracowników Luwru.
Luwr, najczęściej odwiedzane muzeum na świecie, w którym znajduje się Mona Lisa Leonarda da Vinci, poinformował na platformie X, że pozostanie zamknięty w niedzielę z "wyjątkowych powodów".
Na początku tego roku urzędnicy Luwru zwrócili się do rządu francuskiego z prośbą o pilną pomoc w odnowieniu i renowacji starych sal wystawowych muzeum oraz o lepszą ochronę jego niezliczonych dzieł sztuki.
W ubiegłym roku Luwr odwiedziło 8,7 mln turystów.
Czytaj też:
Znalezione przez przypadek. Tylko szczęśliwy traf sprawił, że znamy te zabytkiCzytaj też:
Francja w ogniu protestów. Setki zatrzymanych, Luwr zamknął sale
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
