Aktywistki klimatyczne oblały zupą zabezpieczony szkłem obraz "Mona Lisa" w paryskim Luwrze. Robiąc to, wezwały do zagwarantowania prawa do "zdrowej i zrównoważonej żywności".
XVI-wieczny obraz Leonarda da Vinci to jedno z najsłynniejszych dzieł sztuki na świecie. Dyrekcja Luwru przekazała, że dzieło znajdowało się za szkłem ochronnym i nie zostało uszkodzone. Do zdarzenia doszło ok. godz. 10 rano. Muzeum podało, że Salle des Etats, w której wystawiane są prace, została ewakuowana i ponownie otwarta dla zwiedzających o godzinie 11:30, po przeprowadzeniu sprzątania.
Na nagraniach widać dwie kobiety ubrane w koszulki z napisem "kontratak żywnościowy", wylewające zupę na obraz.
Następnie stają przed obrazem i krzyczą: – Co jest ważniejsze? Sztuka czy prawo do zdrowej i zrównoważonej żywności? Wasz system rolniczy jest chory. Nasi rolnicy umierają w pracy.
Manifest wandali
Do akcji przyznała się grupa o nazwie "Riposte Alimentaire" ("kontratak żywnościowy").
W oświadczeniu opublikowanym na portalu X stwierdzono, że protest stanowi część wysiłków na rzecz włączenia "żywności do ogólnego systemu zabezpieczenia społecznego". Aktywiści przekonują, że obecny model żywności "stygmatyzuje najbardziej ubogie osoby i nie szanuje naszego podstawowego prawa do żywności". Grupa wezwała do wydawania obywatelom co miesiąc karty żywnościowej o wartości 150 euro do wykorzystania na żywność.
Rachida Dati, francuska minister kultury, stwierdziła, że "żadna przyczyna" nie może usprawiedliwiać tego, że Mona Lisa stała się celem. – Podobnie jak nasze dziedzictwo, obraz należy do przyszłych pokoleń – powiedziała.
"Mona Lisa" jest zabezpieczona specjalnym szkłem od początku lat pięćdziesiątych XX wieku, kiedy to została zniszczona przez gościa, który oblał ją kwasem. W 2019 roku muzeum poinformowało, że w celu ochrony obrazu zainstalowało bardziej przezroczystą formę kuloodpornego szkła.
Czytaj też:
Leonardo da Vinci. Geniusz, który zaskakuje do dziś