Medialne rewelacje o "spotkaniu z Tuskiem". Mentzen: Zmyślone od początku do końca

Dodano:
Sławomir Mentzen Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Sławomir Mentzen odniósł się do rewelacji Krzysztofa Puternickiego jakoby miał rozmawiać z Donaldem Tuskiem na spotkaniu zorganizowanym przez Artura Dziambora.

Krzysztof Puternicki, współpracownik Telewizji Republika, opublikował w social mediach post, w którym, twierdzi, że pod koniec sierpnia w Trójmieście miało dojść do spotkania Donalda Tuska ze Sławomirem Mentzenem. Słowa dziennikarza zdementowali zarówno Artur Dziambor, jak i Sławomir Menzten.

Puternicki: Tajne spotkanie z Tuskiem

Jak przekonuje dziennikarz Republiki, informacja ma pochodzić od ludzi "ludzi blisko związanych z Konfederacją", którzy nie są spotkaniem zachwyceni.

W rozmowach miał również uczestniczyć minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, a organizacją zajął się podobno Artur Dziambor, były poseł Konfederacji z Gdyni, który stracił wszelkie wpływy w partii, kiedy prezesem po Januszu Korwin-Mikke został Mentzen.

"W trackie spotkania padła propozycja objęcia przez Mentzena fotela marszałka Sejmu, było to efektem wypowiedzenia posłuszeństwa przez Szymona Hołownię" – pisze Puternicki.

Mentzen: Nie ma tu słowa prawdy

"Zwykłe pisowskie kłamstwa. Cała historia jest zmyślona od początku do końca, nie ma tu słowa prawdy" – napisał na platformie X prezes Nowej Nadziei i jeden z liderów Konfederacji.

"We wtorek kłamie na mój temat TVN, w piątek Republika. Szkoda, bo myślałem, że macie tam wyższe standardy" – dodał.

"O absurdalności tej wyssanej z brudnego palca Kaczyńskiego historii, oprócz udziału Dziambora, najlepiej świadczy to, że każdy z mojego otoczenia wie, że funkcją marszałka to musieliby mi grozić, a nie przekupywać" – zaznaczył.

Wolałbym już chyba trafić za te race do aresztu, niż zostać marszałkiem" – podsumował Menzten.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...