"Na Ukrainie ludzie są przeciwko nam". Rosyjski generał szczery do bólu
Rosja po raz kolejny była nieprzygotowana do wojny, tak jak w poprzednich latach i stuleciach – mówił Czirkin w rosyjskim radiu RBK. Jego zdaniem, Rosjanie nie docenili wroga i przecenili własne siły.
Oficer wystawił negatywną ocenę służbom wywiadowczym, sugerując wprost, że przed inwazją okłamały prezydenta Władimira Putina w sprawie nastrojów społecznych panujących na Ukrainie.
Rosyjski generał o inwazji na Ukrainę: 70 proc. ludności było przeciwko nam
– W istocie kierownictwu państwa przedstawiono fałszywe informacje, że 70 proc. ludności Ukrainy było za nami, a 30 proc. przeciw. Okazało się, że było dokładnie odwrotnie. 30 proc. było za nami, a 70 proc. było przeciw – oświadczył Czyrkin, cytowany przez niezależny portal The Moscow Times.
– Wiemy już, do czego to doprowadziło. W ciągu pierwszych kilku tygodni dostaliśmy poważną, bolesną lekcję – przyznał.
Armia rosyjska została zmuszona do wycofania się spod Kijowa, a następnie utraciła zdobycze terytorialne, których nie była w stanie odzyskać nawet trzy lata później. Rosja kontroluje obecnie około 20 proc. terytorium Ukrainy, w porównaniu z 27 proc. na początku 2022 r.
– Były minister obrony próbował z godnością wyjść z tej sytuacji (odwrotu wojsk spod Kijowa – red.), nazywając to gestem dobrej woli. Nasza armia wie, ilu poległych, rannych i okaleczonych zostawiliśmy za sobą, i myślę, że historia ta nie została jeszcze w pełni opowiedziana – podkreślił wojskowy.
Oskarżenia o korupcję i uchylony wyrok
Władimir Czyrkin, generał pułkownik, dowodził rosyjskimi wojskami lądowymi w latach 2012-2013. Putin odwołał go ze stanowiska pod zarzutem korupcji. W sierpniu 2015 r. skazano go na pięć lat w kolonii pracy przymusowej, pozbawiono stopni wojskowych i odznaczeń państwowych. W grudniu tego samego roku wyrok został uchylony przez sąd wyższej instancji.
Odwrót spod Kijowa
Wycofanie wojsk rosyjskich spod Kijowa wiosną 2022 r. zostało oficjalnie nazwane przez Moskwę "gestem dobrej woli" wspierającym proces negocjacji pokojowych. Po opuszczeniu terenów okupowanych znaleziono tam ciała setek cywilów, którzy zginęli w lutym i marcu, m.in. w Buczy.
Po nieudanej próbie zdobycia stolicy Ukrainy, siły rosyjskie skoncentrowały się na przejęciu pełnej kontroli nad obwodami ługańskim i donieckim, które razem tworzą region nazywany Donbasem. Jego część była już kontrolowana przez wspieranych przez Moskwę separatystów, zanim Putin rozkazał swoim oddziałom zaatakować całą Ukrainę.