Walka z łysieniem na koszt państwa? Prezydent zaskoczył

Dodano:
Łysienie Źródło: Wikimedia Commons / BlaiserPascal/CC
Prezydent Korei Południowej Lee Jae Myung zasugerował, że publiczne ubezpieczenie zdrowotne powinno obejmować również leczenie łysienia. Propozycja wywołała burze.

Propozycja padła podczas wtorkowego briefingu politycznego prezydenta Lee. Głowa państwa poleciła Ministerstwu Zdrowia i Opieki Społecznej rozważenie rozszerzenia zakresu refundowanych terapii o leczenie łysienia, nie licząc przypadków łysienia wywołanego chorobami autoimmunologicznymi, które już teraz są refundowane przez koreański system.

Jak podaje RMF24, obecnie Narodowy System Ubezpieczeń Zdrowotnych w Korei Południowej pokrywa wyłącznie ograniczone leczenie łysienia związanego z zaburzeniami układu odpornościowego, natomiast większość popularnych leków na porost włosów nie jest refundowana.

Lekarze krytykują propozycję prezydenta

Lee Jae Myung uważa, że łysienie o podłożu dziedzicznym również powinno być traktowane jako choroba, na walkę z którą zostałyby przeznaczone środki publiczne. Jak zaznaczył prezydent, łysienie, szczególnie wśród młodych osób może mieć bowiem poważny wpływ na zdrowie psychiczne, a także poczucie własnej wartości.

Propozycję głowy państwa skrytykowało Koreańskie Stowarzyszenie Medyczne. Organizacja wyraziła szczególne zaniepokojenie stwierdzeniem Lee, że łysienie może być "kwestią życia i śmierci dla młodych ludzi". Medycy zaznaczyli, iż publiczne środki powinny być przede wszystkim kierowane do pacjentów cierpiących na nowotwory, choroby rzadkie oraz inne poważne schorzenia, które stanowią bezpośrednie zagrożenie dla życia.

Wysokie poparcie Lee w wyborach

Lee Jae Myung, jako kandydat Partii Demokratycznej, zwyciężył w wyborach prezydenckich w Korei Południowej 3 czerwca br. Polityk uzyskał 49,42 proc. poparcia i już następnego dnia objął urząd prezydenta kraju.

Poprzedni prezydent, Jun Suk Jeol, został aresztowany w styczniu tego samego roku.

Koreańskie media podkreślały, że Jun był pierwszym urzędującym prezydentem Korei Południowej, który został aresztowany podczas sprawowania urzędu. Według polityka całe postępowanie było "nielegalne".

W grudniu ubiegłego roku parlament odsunął Juna od władzy po próbie wprowadzenia stanu wojennego. Postawiono mu zarzuty podżegania do buntu i przekroczenia uprawnień.

Źródło: RMF 24 / BBC, DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...