Południowokoreańskie biuro do spraw korupcji (CIO) poinformowało, że wydany 7 stycznia nakaz aresztowania zawieszonego prezydenta został formalnie zrealizowany w środę o godzinie 10:33 czasu lokalnego (godzina 2:33 w Polsce). Jun został przewieziony do siedziby CIO, gdzie zostanie przesłuchany.
Po nieudanej próbie aresztowania 3 stycznia, służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo polityka wzmocniły jego rezydencję, wykorzystując drut kolczasty i autobusy jako barykady.
Funkcjonariusze biorący udział w akcji przyjechali na miejsce z narzędziami, które pomogły im pokonać te przeszkody: przecinakami do drutu i drabinami. Ominęli zaparkowane autobusy, wspinając się na nie, i przecięli drut kolczasty.
Korea Południowa: Prezydent wprowadził stan wojenny, został aresztowany
Media podkreślają, że Jun jest pierwszym urzędującym prezydentem Korei Południowej, który został aresztowany podczas sprawowania urzędu. Według niego całe postępowanie jest "nielegalne".
W grudniu parlament odsunął Juna od władzy po próbie wprowadzenia stanu wojennego. Postawiono mu zarzuty podżegania do buntu i przekroczenia uprawnień.
Proces impeachmentu prezydenta, który rozstrzygnie, czy zostanie on usunięty ze stanowiska, ruszył we wtorek, ale zakończył się po kilku minutach z powodu nieobecności polityka.
Czytaj też:
Impeachment w Korei Południowej. Chaos polityczny się pogłębia