Cymański: Dzisiaj miałem być operowany. Polityk opowiada o swojej walce z nowotworem
Cymański o swojej złej diagnozie opowiedział w "Plus Minus" w jednym z ostatnich numerów weekendowej "Rzeczpospolitej". U polityka zdiagnozowano mięsaka – nowotwór, który choć charakteryzuje się niskim wskaźnikiem złośliwości, to niestety znacznie częściej może powodować przerzuty. Polityk w rozmowie z dziennikarzem gazety przyznał, że choć wiadomość o chorobie była dla niego szokiem, to jednak przyjął ją "z pewnym spokojem". Niemniej jednak boi się cierpienia i śmierci.
Przełożona operacja
We wtorkowej rozmowie na antenie RMF FM Cymański przyznał, że dzisiaj miała odbyć się planowana operacja usunięcia nowotworu. Niestety, w związku z trudną sytuacją pandemiczną w kraju i dużym obłożeniem polskich szpitali, zabieg został przesunięty.
– Dziś miałem być operowany, ale niestety - sytuacja jest na tyle dramatyczna [pandemiczna - przyp. red.], że przełożono mi operację. Za dwa tygodnie będę wiedział [kiedy kolejny termin - przyp. red.]. Mam nadzieję, że będę operowany jeszcze w kwietniu – powiedział Cymański.
Polityk zaznaczył jednak, że jego choroba to sprawa prywatna, na co prowadzący przypomniał mu, że sam opowiedział o niej w wywiadzie dla "Rz". – Mam taką wadę, że mam czasem niepochamowane napady szczerości – przyznał poseł.
Śmierć artysty
Polityk został również zapytany o swoje wspomnienia związane z Krzysztofem Krawczykiem. Artysta zmarł w poniedziałek w szpitalu, po tym, jak zasłabł w swoim domu. Piosenkarz zmagał się w ostatnim czasie z COVID-19. W sobotę zakończył hospitalizację w związku z zakażeniem koronawirusem.
Cymański przyznał, że największe wrażenie na nim robiła warstwa tekstowa utworów Krawczyka. Jego zdaniem zmarły artysta "był w tym mistrzem".
– Dla mnie bardzo ważną rolą jest tekst. Krawczyk był tego mistrzem. Piękne teksty. "To co dał nam świat, niespodziewanie zabrał los" - to jest dla mnie znakiem Krawczyka, piękna piosenka o przemijaniu – powiedział.
– To jest historia polskich gwiazd, które nie zrobiły takiej międzynarodowej kariery taką, na jaką zasługiwali – dodał polityk Solidarnej Polski.