Kosmala przekazał informację o śmierci muzyka na swoim profilu na Facebooku. "Zmarł Krzysztof Krawczyk. R.I.P" – napisał menadżer artysty.
Te doniesienia potwierdziła również Ewa Krawczyk, żona piosenkarza, w rozmowie z portalem onet.pl.
Krzysztof Krawczyk w szpitalu
Przypomnijmy, że niedawno Krawczyk trafił do szpitala po tym jak zaraził się koronawirusem. Dwa dni temu muzyk informował jednak, że jego stan zdrowia się poprawił. W sobotę piosenkarz opuścił szpital i wrócił do domu.
– Wracam do zdrowia. Nie martwcie się o mnie, z dnia na dzień czuję się coraz lepiej. Bóg działa rękoma ludzi. Dziękuję Bogu, że żyję – stwierdził artysta.
Krawczyk podkreślił także w rozmowie z "Super Expressem", że Święta Wielkanocne "są dla niego ważniejsze od świat Bożego Narodzenia, bo są symbolem zwiastowania nadziei".
Legenda polskiej muzyki
Krzysztof Krawczyk był jednym z najpopularniejszych polskich piosenkarzy XX i XXI wieku. Muzyk urodził się w 1946 roku. W 1963 wraz z Marianem Lichtmanem, Sławomirem Kowalewskim i Jerzym Krzemińskim założył zespół Trubadurzy – była to jedna z najpopularniejszych grup muzycznych tamtych czasów. Pd 1973 z powodzeniem występował jako artysta solowy. Do jego najbardziej znanych przebojów należą m.in. takie piosenki jak "Mój przyjacielu", "Parostatek", "Bo jesteś ty", "Ostatni raz zatańczysz ze mną" "Trudno tak" czy "Chciałem być".
Muzyk przez lata pozostawał aktywny. Karierę i działalność publiczną zawiesił dopiero w 2020 roku ze względu na pandemię koronawirusa.
Czytaj też:
Zygmunt Malanowicz nie żyje. Słynny aktor miał 83 lata