Będą kolejne kontrole NIK. Mocna zapowiedź Banasia
W wydanym w piątek oświadczeniu NIK informuje o powodach przyspieszenia prezentacji wyników kontroli tzw. wyborów kopertowych z maja ubiegłego roku oraz zapowiada dalsze działania.
Kontrola NIK
W czwartek podczas specjalnej konferencji prasowej zaprezentowano wyniki prac kontrolerów NIK dotyczących wyborów prezydenckich z ubiegłego roku, które miały odbyć się w trybie korespondencyjnym.
Szef prezes Najwyższej Izby Kontroli poinformował, że raport wystawia negatywną ocenę ws. przygotowania do tych wyborów. Marian Banaś przekazał również, że jedynym uprawnionym do tego organem była Państwowa Komisja Wyborcza, a dokonanie tego na podstawie decyzji administracyjnej "nie powinno mieć miejsca".
Wyniki prac Najwyższej Izby Kontroli wywołały reakcję zarówno ze strony rządowej, jaki partii opozycyjnych. Piotr Müller zapewnił, że wszystkie działania premiera Mateusza Morawieckiego oraz szefa KPRM Michała Dworczyka były zgodne z prawem.
– W opiniach jest jasność, że specustawa covidowa pozwalała wydać polecenie określonym przedsiębiorcom w tym zakresie. Przypomnę, że to nie premier zarządzał wybory, bo to jest zarzut, który się pojawiał – przekonywał rzecznik rządu.
Z kolei lider największej partii opozycyjnej zapowiedział postawienie przed sądem każdej osoby, która brała udział w przygotowaniach do ubiegłorocznych wyborów korespondencyjnych. W piątek pojawiła się również informacja o tym, że politycy Konfederacji złożyli do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera Morawieckiego.
Dalsze działania Banasia
W opublikowanym na stronach NIK oświadczeniu prezes tej instytucji tłumaczył, dlaczego zdecydował się przyspieszyć prezentację wyników kontroli. Jak się okazało, powodem były medialnej przecieki dotyczące raportu pokontrolnego.
"Pierwotnie publikacja wyników z ww. kontroli była planowana na dzień 18 maja 2021 r. Z uwagi na pojawiające się w mediach spekulacje, co do treści wyników kontroli oraz zarzuty podważające intencje NIK, podjęto decyzję o skróceniu terminu i zaprezentowaniu wyników w dniu 13 maja 2021 r." – napisano.
W tej chwili NIK zajmuje się stanowiskami, jakie otrzymało od Ministerstwa Aktywów Państwowych oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. To analiza tych pism będzie decydowała, czy do prokuratury zostanie przekazane zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez członków rządu.
"Przed ostatecznym rozstrzygnięciem co do ewentualnej treści zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez inne kontrolowane podmioty, konieczne jest uwzględnienie także treści tych pism" – czytamy w komunikacie.
Kolejne kontrole
Zgodnie z ostatnim fragmentem oświadczenia, NIK będzie bacznie kontrolował wydatkowanie funduszy w ramach Nowego Ładu oraz Krajowego Planu Odbudowy.
"Najwyższa Izba Kontroli zamierza nadal dbać o to, aby środki publiczne były wydawane jak najlepiej. Dlatego też planujemy bacznie przyglądać się i kontrolować wydatki publicznych środków również tych związanych z realizacją Krajowego Planu Odbudowy czy zapowiadanego tzw. Nowego Ładu. Uprawnienia ustawowe, szczególna pozycja konstytucyjna oraz zasoby kadrowe Najwyższej Izby Kontroli dają jej uprawnienia i kompetencje do kontrolowania także tych wydatków" – napisano.