Przesilenie w Zjednoczonej Prawicy. "Teraz przegiął, jakby Bóg odebrał mu rozum"
O sporach między Jarosławem Gowinem a Jarosławem Kaczyńskim głośno jest co najmniej od momentu wyborów kopertowych. Prezes PiS udzielił niedawno wywiadu tygodnikowi "Wprost", gdzie wskazał, że był pomysłodawą wyborów kopertowych, które to rozwiązanie umożliwiało ominięcie oporu samorządów. – Później się okazało, że jest dużo trudności i kłopotów, również po naszej stronie. Pewnych rzeczy nie mogliśmy uchwalić – podkreślił i odniósł się do postawy lidera Porozumienia: "I rzeczywiście ówczesne zachowanie Jarosława Gowina było niewłaściwe. Mówiłem mu to wielokrotnie".
Do sporów między PiS a Porozumieniem dochodzi jednak na wielu polach. Niedawno partia Gowina zadeklarowała, że nie poprze kandydata PiS na RPO, a zamiast tego wesprze kandydata PSL.
Z kolei senator Jackowski udzielił wywiadu "Super Expressowi", gdzie przyznał, że Jarosław Kaczyński nerwowo szuka ludzi, którymi może zastąpić Jarosława Gowina.
"Jakby Bóg odebrał mu rozum"
Tera portal Wprost.pl opisuje tę sprawę. Z informacji do jakich dotarł serwis wynika, że Kaczyński ostatecznie stracił cierpliwość do Gowina i nie wiąże z nim już żadnych nadziei. Co więcej już w czerwcu ma dojść do przetasowania na scenie politycznej a szeregi Zjednoczonej Prawicy zasili nowy koalicjant, który pomoże PiS utrzymać stabilną większość.
"Wyrok" na Gowina już ponoć zapadł i kwestią czasu jest jedynie, kiedy zostanie wykonany. – Dwa razy zdołał wmówić, że to nie jego ręka, ale teraz zadziałał tak, jakby Bóg odebrał mu rozum. Jego obrońcy, nawet ci najbardziej zatwardziali, nie są już w stanie nic zrobić – mówi polityk Zjednoczonej Prawicy w rozmowie z "Wprost".