Pensje posłów pod lupą NIK. Ile zarabiają naprawdę?
"8016,70 zł brutto – tyle wynosi podstawowa kwota uposażenia poselskiego. Odpowiada ona 80 proc. wynagrodzenia podsekretarza stanu z wyłączeniem dodatku za wysługę lat. Dochodzi do tego dieta w wysokości 2505,20 zł brutto. Zarobki posłów są jednak odczuwalnie wyższe. Wiadomo to dzięki Najwyższej Izbie Kontroli" – informuje "Rzeczpospolita", która dotarła do raportu NIK w tej sprawie.
Dodatki do pensji. Za co?
Kontrolerzy ustalili, że w 2020 r. tzw. posłów zawodowych, czyli tych, którzy nie pracują poza Sejmem i nie prowadzą firm, było przeciętnie 381, a ich uposażenie wynosiło 9395,8 zł, czyli o prawie 1,4 tys. więcej niż podstawa. Jak to możliwe? Wszystko za sprawą dodatków, m.in. za prace w komisjach, oraz odpraw poselskich wypłaconych części posłów, którzy w 2019 r. nie uzyskali przedłużenia mandatu.
NIK zbadała również kwotę średniego uposażenia w Senacie i – jak podaje "Rz" – jest ona nieco niższa niż w Sejmie. "Zdaniem Izby w 2020 roku zatrudnionych było średnio 89 senatorów, a przeciętne uposażenie wynosiło 9205,4 zł" – czytamy w artykule.
"GW": Kaczyński obiecał podwyżki
Dziennik przypomina, że w 2018 r. w wyniku afery z nagrodami dla członków rządu Beaty Szydło, PiS zdecydował się obciąć uposażenia poselskie o 20 proc. Obecnie, według ustaleń "Gazety Wyborczej", trwają przygotowania do podniesienia uposażenia posłów. Obiecać miał to politykom swojego ugrupowania sam Jarosław Kaczyński. – Nic nie wiem na temat takiego projektu – powiedział "Rz" członek prezydium klubu PiS Marek Ast.