Suski: Do tych ludzi argumenty nie przemawiają
We wtorek w Parlamencie Europejskim odbyła się debata "Kryzys praworządności a prymat prawa unijnego". To pokłosie potwierdzenia przez polski Trybunał Konstytucyjny wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. Wyrok zapadł w odpowiedzi na wniosek skierowany w marcu przez premiera Mateusza Morawieckiego.
W trakcie wtorkowej debaty głos zabrali m.in. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, premier Mateusz Morawiecki oraz przedstawiciele poszczególnych frakcji. W czwartek posłowie do PE zagłosują nad rezolucją w tej sprawie.
Suski: Na debacie można było usłyszeć absurdy
Sprawę komentował na antenie Radia WNET poseł Marek Suski.
– Premier mówił wczoraj o tym, jaka jest w Polsce sytuacja. Zaprzeczył bredniom opozycji o polexicie. Mówił o tym, co wchodzi w granice kompetencji Unii Europejskiej – mówił Suski.
Poseł wyraził głębokie niezadowolenie z postawu europosłów opozycji. Ocenił, że sytuacja, w której kraj tak źle przedstawiany przez własną opozycję, nie występuje w żadnym innym kraju. – Opozycja przedstawia narracje, że w Polsce dzieją się niewyobrażalne rzeczy – powiedział.
Suski zwrócił uwagę m.in. na wypowiedź Andrzeja Halickiego z debaty, nazywając ją „wstydem”. Suski wskazał, że Prawo i Sprawiedliwość jest formacją pozytywnie nastawioną do Unii Europejskiej, ale krytycznie postrzega proces unijnej federalizacji. Suski ocenił, że wspólnota europejska powinna obecnie skoncentrować na problemie rosnących cen energii.