"Żadnych życzeń bożonarodzeniowych". Szokująca prośba w Parlamencie Europejskim
Dotarliśmy do wiadomości email, jaką w tym roku otrzymali asystenci członków Parlamentu Europejskiego. Jej autorem jest Adam Mouchtar, specjalny doradca polityczny PE.
W wiadomości zatytułowanej "Żadnych świątecznych życzeń", Mouchtar zwraca się do asystentów eurodeputowanych z prośbą, aby ci namówili ich do zrezygnowania z wysyłania życzeń z okazji Bożego Narodzenia. Mouchtar stwierdza wprost, że życzenia są "traktowane jak spam" i są uciążliwe.
"Jak zapewne zauważyliście, ten ostatni tydzień w Parlamencie Europejskim przed przerwą jest czasem dość intensywnej pracy. Czy mogę prosić o wyświadczenie nam wszystkim przysługi i prosić o rozmowę z eurodeputowanymi i przekonanie ich, by nie wysyłali nam wszystkim świątecznych życzeń? Wszyscy traktujemy je jak spam. Są one uciążliwe i nie sprawiają przyjemności. Dziękuję za współpracę" – pisze doradca PE.
Walka UE z Bożym Narodzeniem
Pod koniec listopada tego roku światło dzienne ujrzały szokujące rekomendacje Komisji Europejskiej dotyczące Bożego Narodzenia.
Zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej, unijni urzędnicy mieli unikać "uznania kogokolwiek za chrześcijanina”. Autorzy dokumentu tłumaczyli to faktem, że nie każdy obchodzi święta Bożego Narodzenia.
"Musimy zawsze oferować wszechstronną komunikację, zapewniając w ten sposób, że każdy jest doceniany we wszystkich naszych materiałach, bez względu na płeć, rasę lub pochodzenie etniczne, religię lub wyznanie, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną” – wskazywała w przedmowie Komisarz ds. Równości Helena Dalli.
Dokument wywołał wiele kontrowersji oraz ostrą krytykę ze strony środowisk katolickich i konserwatywnych. Swoją ocenę wystawiła także Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). Określiła ona propozycje unijnej komisarz jako rozwiązania, które "charakteryzowały antyreligijne uprzedzenia".
Pod ich wpływem komisarz Dalli poinformowała, że KE rezygnuje z egzekwowania przedstawionych propozycji.