Andruszkiewicz: Tusk ma ogromny problem z nienawiścią
DoRzeczy.pl: Dlaczego ustawa medialna jest tak ważna z punktu widzenia działalności mediów w Polsce?
Adam Andruszkiewicz: Przede wszystkim chcemy uporządkować rynek medialny. Musimy mieć faktyczny instrument, który może zapobiec w przejęciu mediów przez podmioty zewnętrzne np. spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Nie chcemy, aby spółki krzak z krajów nam wrogich, takich jak Rosja, wykupywały polskie media. Dążymy do tego, aby wprowadzić standard, który jest stosowany w Europie Zachodniej. Wiemy jak wygląda zabezpieczenie rynku medialnego np. we Francji czy Austrii. To jest sytuacja normalna, że w Niemczech media są w rękach niemieckich, we Francji w rękach francuskich itd. Dlaczego u nas ma być inaczej? Wydaje mi się, że Polska jest na tyle poważnym państwem, że stać ją na to, aby media były w naszych rękach.
W niedzielę w całej Polsce obyły się protesty w obronie wolnych mediów. Dokładniej chodzi o stację TVN. Pojawia się pytanie, czy jest zagrożone jej działanie?
To jest histeria, którą TVN celowo kreuje. Stacja ma w ten sposób dobre pole do reklamy. TVN słynie z tego, że uprawia propagandę głównie skierowaną przeciwko obecnemu, polskiego rządowi. Teraz również jest to propaganda, dotycząca rzekomego zagrożenia dla wolności mediów. Jak widać, to nie przynosi oczekiwanych efektów, ponieważ protesty nie wyglądały zbyt imponująco. Widać, że Polacy mają ważniejsze rzeczy na głowie, m.in. przygotowania do świąt. Nikt nie chce zamykać TVN-u. Chcemy uporządkować rynek medialny i to się nie podoba.
Jak Pan ocenia słowa Donalda Tuska, które padły podczas protestu?
Donald Tusk ewidentnie ma bardzo duży problem z nienawiścią w stosunku do polskiego rządu. Jest to człowiek agresywny i wulgarny, jeśli chodzi o retorykę i przekaz. Pytanie tylko, czy lider PO jest świadomy tego, że mowa nienawiści, którą kreuje może skończyć się tragedią. Być można znajdzie się jakiś szaleniec, który w to wszystko uwierzy, albo pomyśli, żeby wykonać słowa kierowane w kierunku polskiego prezydenta. Tusk zdecydowanie powinien odpocząć od polskiej polityki. Może udać się na emeryturę, korzystając przy tym ze środków wsparcia psychologicznego.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.