Morawiecki o użyciu Pegasusa: Służb na świecie jest bardzo wiele

Dodano:
Mateusz Morawiecki, premier Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Na podstawie doniesień jednej agencji informacyjnej nie możemy wnioskować, że takie czy inne osoby padły ofiarą służb polskich – stwierdził premier Mateusz Morawiecki, komentując sprawę Pegasusa.

We wtorek na konferencji prasowej premier został zapytany, czy może zaprzeczyć lub potwierdzić informację, jakoby telefony mecenasa Romana Giertycha, prokurator Ewy Wrzoseksenatora KO Krzysztofa Brejzy były inwigilowane przy pomocy systemu Pegasus.

– Nie mam oczywiście żadnej takiej wiedzy, ale zwracam uwagę, że także i tutaj możemy mieć potencjalnie do czynienia - jeżeli się potwierdzą takie fakty - z działaniem bardzo różnych służb i sądzę, że odpowiednie organa wyjaśnią tę kwestię – odpowiedział Morawiecki.

– Przywołujemy tutaj informację, co do której, po pierwsze, sprawdzenia powinniśmy mieć jakieś zdrowe wątpliwości, bo to jest podstawowa sprawa, żeby nie wejść w tą spiralę fake newsów, a z drugiej strony nie uwzględniamy tego, co w swoim oświadczeniu przedstawiły służby specjalne – tłumaczył.

"Warto mieć z tyłu głowy, że licho nie śpi"

– A więc bardzo proszę zwrócić uwagę na to oświadczenie, które miało miejsce, a jeżeli będzie konieczność doprecyzowania, to oczywiście poproszę o wydanie dodatkowe oświadczenia. Zrobię to bezzwłocznie w najbliższych paru dniach – dodał premier.

Według niego "jeżeli nawet do jakichś nieprawidłowości dochodziło, to przecież służb na świecie jest niestety bardzo wiele i my nie możemy na podstawie tego, co wiemy od jednej agencji informacyjnej wnioskować, że takie, a nie inne osoby padły ofiarą służb polskich".

– W związku z tym warto mieć z tyłu głowy, że licho nie śpi, że służby międzynarodowe, niestety krajów nie do końca przyjaznych wobec Polski działają cały czas bezwzględnie i bardzo brutalnie – ocenił Morawiecki.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...