Müller: Zaskoczyły nas nagłówki, które pojawiły się minutę po wyroku TSUE
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddalił w środę skargę Polski i Węgier na tzw. mechanizm warunkowości.
Dotyczyła ona rozporządzenia z grudnia 2020 roku, ustanawiającego system warunkowości służący ochronie budżetu Unii Europejskiej w przypadku naruszeń zasad państwa prawa w kraju członkowskim. Zapisy dopuszczają, by na wniosek Komisji Europejskiej Rada przyjęła m.in. środki, takie jak zawieszenie płatności z budżetu UE lub niezatwierdzenie programu albo programów finansowanych z tego budżetu. Założenia obowiązuje od stycznia ub.r.
Müller: Niebezpieczna tendencja TSUE
Do dzisiejszego wyroku TSUE odniósł się na briefingu prasowym rzecznik rządu Piotr Müller. Jego zdaniem decyzja trybunału "potwierdza niebezpieczną tendencję TSUE oraz instytucji unijnych do rozszerzania funkcjonowania przepisów prawa poza traktatami unijnymi".
– Dlatego Polska zaskarżyła te przepisy, ponieważ uważaliśmy że one wykraczają poza podstawy traktatowe, które są ujęte w traktatach przyjętych i zaakceptowanych przez kraje Unii Europejskiej, zaakceptowanych przez poszczególne narody w ramach referendum czy właściwej procedury, która jest w danym kraju – mówił rzecznik.
Jak podkreślił, polski rząd negatywnie odbiera działania mające na celu poszerzenie zapisanych w traktatach kompetencji organów unijnych.
– Polska, Węgry i kilka innych krajów UE również konsekwentnie wskazują na to, że to tendencja, która jest niebezpieczna, która może powodować brak pewności przepisów prawa w ramach Unii Europejskiej – stwierdził.
Ważne uzasadnienie wyroku
Rzecznik rządu zwrócił uwagę, że w całej sprawie bardzo ważne jest uzasadnienie wyroku.
– Uzasadnienie wprost mówi o tym, że te przepisy, które zostały przyjęte mogą być stosowane tylko w ściśle określonych sytuacjach i tylko wtedy, gdy potencjalne naruszenia w kraju członkowskim miałyby bezpośredni wpływ na funkcjonowanie budżetu UE. Dlatego dzisiejsze nagłówki, które pojawiły się już minutę po tym, gdy ukazał się wyrok TSUE, nieco nas zaskoczyły – powiedział.
Następnie Müller zaznaczył, że szereg innych państw unijnych ma większe od Polski problemy z wydawaniem europejskich funduszy.
– Czym jest naruszenie zasad finansowych, budżetowych UE w praktyce? To naruszenie polega na tym, że środki budżetowe miałyby być wydatkowane niezgodnie z prawem. Przestrzeganiem tych zasad zajmuje się OLAF, instytucja finansowa UE, która kontroluje poszczególne państwa. Warto przytoczyć kilka krajów, które wypadają gorzej niż Polska jeśli chodzi o przestrzeganie tych zasad: Grecja, Chorwacja, Słowenia, Portugalia, Włochy, Niemcy, Słowacja, Rumunia, Bułgaria czy Węgry –zaznaczył.
Polityk skwitował, że w myśl wyroku TSUE Komisja Europejska nie mogłaby stosować zapisów rozporządzenia uzasadniającego wypłatę środków unijnych od przestrzegania praworządności wobec Polski.