Ukraina bliżej UE. Miedwiediew: Przygotowują Ukraińców do śmierci
Komisja Europejska wydała w piątek pozytywną opinię ws. statusu kandydata Ukrainy w Unii Europejskiej. Informację przekazała przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen. Zgodnie ze stanowiskiem KE, pozytywną opinię ws. członkostwa w UE uzyskała również Mołdawia. 3 marca 2022 roku prezydent tego roku Maya Sandu podpisała wniosek o przystąpienie państwa do unijnych struktur. Tym samym Mołdawianie poszli śladami Ukraińców.
Reakcja Moskwy
Decyzja, która zapadła w Brukseli była przedmiotem bacznej obserwacji ze strony Moskwy. Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla jeszcze przed ogłoszeniem przez von der Leyen decyzji w sprawie Ukrainy i Mołdawii stwierdził, że władze Rosji będą "zwracać baczną uwagę na rozwój wydarzeń związanych z ewentualnym przyznaniem Ukrainie statusu kandydata do członkostwa w Unii Europejskiej".
– Wszyscy wiemy o intensyfikacji dyskusji w Europie na temat wzmocnienia obronnego komponentu Unii Europejskiej - wojskowego i obronnego – dodał Pieskow odnosząc się do pomysłu stworzenia europejskiej armii.
Miedwiediew znów szokuje
Tymczasem były prezydent Rosji zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym odniósł się do piątkowej decyzji Komisji Europejskiej. Dmitrij Miedwiediew zrobił to w stylu, do którego zdążył już przyzwyczaić śledzące go osoby.
"Ukraińcy są gotowi umrzeć za europejską perspektywę – mówi przewodnicząca KE, która jest również specjalistą od porodów. Wygląda na to, że do tego przygotowują ich życzliwi opiekunowie z UE" – napisał wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Miedwiediew szokuje swoimi wpisami. Były prezydent Rosji stwierdził np., że nienawidzi wrogów Rosji, przy czym za wroga uważa każdego, kto nie zgadza się z prowadzoną przez Kreml polityką. W innym wpisie rosyjski polityk porównał kanclerza Niemiec Olafa Scholza do Hitlera. Jednocześnie stwierdził, że Polska i Niemcy skorzystałyby, gdyby Ukraina zniknęła z mapy.