"Dopóki jestem żywy". Dmitrij Miedwiediew wciąż szokuje swoimi wpisami

"Dopóki jestem żywy". Dmitrij Miedwiediew wciąż szokuje swoimi wpisami

Dodano: 
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i były premier Rosji
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i były premier Rosji Źródło:Wikimedia Commons
Były prezydent Rosji znów zaszokował swoimi słowami. Dmitrij Miedwiediew napisał, że nienawidzi "każdego, kto jest przeciwko Rosji".

Zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej jest znany ze swoich mocnych wpisów, szkalujących Zachód oraz wybielających działania Rosji. Tym razem Dmitrij Miedwiediew zaatakował wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób sprzeciwiają się polityce Kremla.

"Często mnie pytają, dlaczego moje posty w Telegramie są tak surowe. Odpowiedź brzmi: nienawidzę przeciwników Rosji” – napisał Miedwiediew.

Rosyjski polityk określił swoich przeciwników mianem "bękartów i niezdar". Złożył także obietnicę ich powstrzymania za wszelką cenę. "Chcą naszej śmierci, śmierci Rosji. I dopóki jestem żywy, zrobię wszystko, aby zniknęli” – napisał na Telegramie były prezydent Rosji.

Miedwiediew komentuje sankcje

Ostatni wpis byłego prezydent Rosji to kolejna z serii ostrych wypowiedzi dotyczących obecnej sytuacji Moskwy na arenie międzynarodowej. Po agresji na Ukrainę Rosja jest sukcesywnie wykluczana z międzynarodowych gremiów, a jej gospodarka jest osłabiana przez zachodnie sankcje.

Pod koniec maja Miedwiediew skomentował szósty pakiet sankcji na Rosję, w którym znalazło się częściowe embargo na rosyjską ropę. Były prezydent napisał, że działania Zachodu nasuwają "obrzydliwe" wnioski. "Bez względu na to, co amerykańscy i europejscy dziadkowie mruczą, że karzą waszych przywódców, ale kochają zwykłych obywateli, jest to czystym nonsensem" – tłumaczył internautom polityk.

W innym wpisie rosyjski polityk porównał kanclerza Niemiec Olafa Scholza do Hitlera. Jednocześnie stwierdził, że Polska i Niemcy skorzystałyby, gdyby Ukraina zniknęła z mapy.

"Dlaczego Scholz potrzebuje Ukrainy? Odpowiedzi nie trzeba daleko szukać. Sojusz polsko-pruski, który z całych sił eskaluje sytuację i popycha obłąkanego Zełenskiego do coraz bardziej katastrofalnych wypowiedzi i działań, bardzo skorzysta, jeśli Ukrainy nie będzie na mapie jako państwa" – napisał Miedwiediew w mediach społecznościowych.

Czytaj też:
Miedwiediew: Celem szóstego pakietu sankcji nie jest Rosja
Czytaj też:
Miedwiediew wyjaśnia, dlaczego działania na Ukrainie to "operacja specjalna", a nie wojna

Źródło: Telegram
Czytaj także