Gen. Polko: To, co robi Ukraina, opisał w sztuce wojennej Sun Zi

Gen. Polko: To, co robi Ukraina, opisał w sztuce wojennej Sun Zi

Dodano: 
Gen. Roman Polko
Gen. Roman Polko Źródło: PAP / Leszek Szymański
Chodzi o to, by zmusić siły rosyjskie do przeniesienia się z kierunku obwodu chersońskiego czy donieckiego – tak działania Ukrainy komentuje gen. Roman Polko.

W środę gen. Ołeksandr Syrski, głównodowodzący ukraińską armią przekazał, że Rosjanie zostali całkowicie rozbici w Sudży w obwodzie kurskim. – W obwodzie kurskim posuwamy się dalej. Od jednego do dwóch kilometrów na różnych obszarach od początku dnia. I ponad 100 schwytanych rosyjskich żołnierzy w tym samym okresie. Jestem wdzięczny wszystkim zaangażowanym. To przyspieszy powrót naszych chłopców i dziewcząt do domu – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Gen. Polko: Te cele Ukraina już osiągnęła

Pytany o ocenę działań Ukraińców w obwodzie kurskim gen. Roman Polko podkreślił, że "tu nie chodzi o zdobywanie, tylko o to, żeby zmusić siły rosyjskie do przeniesienia się z kierunku obwodu chersońskiego czy donieckiego, żeby odciążyć tam siły ukraińskie". – Chodzi też o to, żeby Rosjanom pokazać, czym jest wojna na ich własnym terytorium i myślę, że te cele zostały już osiągnięte – ocenił w wywiadzie dla serwisu fronda.pl.

Były dowódca jednostki GROM zauważył, że Ukraina "powiększa jeszcze te obszary, które ma pod swoją kontrolą, korzystając z nie więcej niż 10 tys. żołnierzy". Tymczasem w rosyjskiej propagandzie "to urosło już nawet do 300 tys. żołnierzy i do tego, że są to siły NATO". – Wynika to z tego, że oni nie potrafią sobie wyobrazić, że ta „niezwyciężona armia rosyjska” tak naprawdę nie chroni ich własnego terytorium – tłumaczy wojskowy.

"Ukraina pokazuje, że może"

– Jest to też metoda pokazania Zachodowi, że to nie jest beznadziejna wojna i że Ukraina po prostu potrzebuje czasu, wsparcia logistycznego i jest w stanie tak naprawdę się obronić. Trudno bowiem mówić o zwycięstwie Ukrainy, kiedy w istocie walczy tylko o swoje własne terytoria– stwierdził gen. Polko. Jego zdaniem ofensywa na obwód kurski "jest po prostu zasadą realizacji sztuki wojennej, o której pisał Sun Zi w 'Sztuce wojennej'" –"szukaj przewagi tam, gdzie jej nie ma przeciwnik, uzyskaj element zaskoczenia, uderzaj tam, gdzie wróg się ciebie nie spodziewa".

– Dotychczas wydawało się, że w tej wojnie wszystko jest przewidywalne, a okazuje się jednak, że nie jest. Rosjanie zaspali, nie przygotowali się i zostali zaskoczeni – ocenił gen. Roman Polko.

Czytaj też:
Rosja zaczyna przerzucać wojska z Ukrainy do obwodu kurskiego
Czytaj też:
Rosyjskie wojsko wiedziało wcześniej o ataku na Kursk? "Z góry przyszedł rozkaz"

Źródło: fronda.pl
Czytaj także