"Z uporem maniaka". Kaleta mocno odpowiedział Tuskowi
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk ponownie podejmuje narrację, jakoby lider przeciwnego obozu politycznego, Jarosław Kaczyński dążył do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej.
"Kaczyński wyciąga nas właśnie z Unii. Konsekwentnie i z uporem maniaka. Wszyscy zwolennicy Unii muszą to wreszcie zrozumieć. Słowa PiS o armatach i ogniu zaporowym przeciw Brukseli brzmią groteskowo, ale, wierzcie mi, tu już nie ma się z czego śmiać" – napisał na Twitterze były premier.
Kaleta odpowiada Tuskowi
Również za pośrednictwem Twittera do jego słów odniósł się polityk Solidarnej Polski, wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
"Konsekwentnie i z uporem maniaka próbuje Pan z Polski uczynić kolejny niemiecki land. Bo taka jest wizja UE po proponowanej przez Niemców zmianie traktatów. Pani UvDL ostatnio wyraziła oczekiwanie Pana powrotu na urząd Premiera po to, by ta wizja mogła się ziścić" – napisał Kaleta.
Wywiad z Kaczyńskim o Unii
Tusk prawdopodobnie odniósł się do głośnego wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim dla tygodnika "Sieci".
Na okładce numeru czytamy: "Premier Jarosław Kaczyński o relacjach z Brukselą: Dalej nie możemy się cofać. Wykazaliśmy maksimum dobrej woli. Ale ustępstwa nic nie dały. Była umowa – z naszej strony dotrzymana. Z tamtej złamana. Czas wyciągnąć wnioski".
Prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazał na konieczność powrotu do reformy wymiaru sprawiedliwości, która w ostatnim czasie została zatrzymana z powodu konfliktu z Unią Europejską. Zdaniem polityka, sądy to obecnie "ciężka choroba polskiego państwa", której "trzeba zaradzić", pomimo gróźb z Brukseli. Według lidera PiS, presja wywierana na Polskę, w związku z sądownictwem, nie ma nic wspólnego z ochroną praworządności.
"Coraz bardziej jest oczywiste, że tu nie ma sensu zważać na Unię Europejską, bo ona i tak ma inny plan. Unia nie wykonuje swoich obowiązków wobec Polski, nie przestrzega żadnych reguł. W tej sytuacji nie mamy powodów brać pod uwagę jej zastrzeżeń" – stwierdził Kaczyński.