Morawiecki uderza w Tuska. Przypomniał niewygodny fakt z przeszłości

Dodano:
Mateusz Morawiecki i Donald Tusk Źródło: PAP / Wiktor Dąbkowski
Premier Morawiecki zamieścił ostry wpis, w którym przypomina, na czym polegała polityka energetyczna Donalda Tuska, gdy ten rządził krajem.

Swój wpis Morawiecki rozpoczął od stwierdzenia, że Platforma Obywatelska ma podobno zaprezentować program w kwestiach energetycznych. "Politykę zgodną z błędami Niemiec realizował Donald Tusk i jest on współodpowiedzialny za dzisiejszy kryzys, z którym walczy cała Europa" – podkreślił szef rządu.

W swoim obszernym komentarzu Morawiecki punktował politykę Donalda Tuska z czasów, gdy rządziła koalicja PO-PSL.

"To PO chciało podpisać umowę z Gazpromem na niekorzystnych warunkach aż do roku 2037. To PO chciało zarzucić pomysł budowy Gazociągu Bałtyckiego. To za PO przez 8 lat nie zrobiono nic w sprawie budowy elektrowni atomowej. I w końcu - to za PO majstrowano przy normach pomiaru smogu, a tempo budowy OZE było dużo niższe. Taki jest bilans energetyczny rządów Platformy Obywatelskiej, dla której najlepszym biznesem był Nord Stream 2!" – napisał premier.

W dalszej części wpisu Morawiecki dodał, że właśnie na kwestiach energetycznych oraz związanych z bezpieczeństwem będzie koncentrować się najbliższe spotkanie Grupy Wyszehradzkiej w Koszycach.

"Cieszy mnie również wczorajsza rezolucja Parlamentu Europejskiego, który uznał Rosję za państwo terrorystyczne. To ważny element kształtujący opinię publiczną na zachodzie" – dodał.

Kryzys energetyczny. Spór w UE

W drugiej połowie października tego roku, po unijnym szczycie, poinformowano, że przywódcy 27 krajów członkowskich UE porozumieli się w sprawie pakietu, który ma doprowadzić do obniżenia cen energii. Uzgodnienia objęły tymczasowe limity cen gazu, o co apelowała Polska. Szczegóły mieli dopracować odpowiedni ministrowie.

Rozwiązania wspiera grupa 15 państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym między innymi: Polska, Francja, Hiszpania, Grecja, Belgia. Kraje te krytykują zaproponowany przez Komisję Europejską pułap cenowy na gaz na poziomie 275 euro za MWh. Chcą więc protestować przeciw – ich zdaniem – nierealistycznym liczbom.

– Zanosi się na ostre starcie w trakcie spotkania unijnych ministrów do spraw energii – przekazała w czwartek korespondentka radia RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon i dodała, że "kwestia pułapu cenowego gazu nadal dzieli Unię Europejską".

Źródło: Facebook
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...