Pieskow o Polakach: Oni nas nienawidzą jak szaleni

Dodano:
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla Źródło: Wikimedia Commons
Oni wszyscy zostali oszukani. Są gotowi spędzić całe swoje życie nienawidząc Rosji – mówił rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow mówił o stosunku Polaków do Rosjan, podczas maratonu edukacyjnego "Wiedza" – podaje rosyjski dziennik "Izwiestia".

Polska jest teraz po prostu ogarnięta atakiem rusofobii, oni nas nienawidzą, po prostu nienawidzą jak szaleni. Wszyscy – tłumaczył polityk. –Oni wszyscy są ofiarami, zostali oszukani – przekonywał dalej Pieskow. – Są gotowi spędzić całe swoje życie nienawidząc Rosji – dodał rzecznik Kremla.

– Wcześniej czy później to (im - red.) przejdzie, jak wszystkie choroby, ale niestety taką mamy teraz sytuacje – podsumował polityk.

Syn Pieskowa walczył na Ukrainie

W poniedziałek rzecznik Kremla zabrał też głos ws. udziału w działaniach zbrojnych na Ukrainie jego syna – Nikołaja Pieskowa.

W ubiegłym tygodniu Jewgienij Prigożyn, założyciel Grupy Wagnera, ujawnił, że Nikołaj Pieskow walczył na Ukrainie jako artylerzysta w ramach Grupy Wagnera. Według Prigożyna Dmitrij Pieskow osobiście poprosił go o to.

– Uważałem to za swój obowiązek… Nie mogłem siedzieć z boku i patrzeć, jak idą tam przyjaciele i inni ludzie – tłumaczył Nikołaj Pieskow w wywiadzie dla "Komsmolskiej Prawdy". Syn rzecznika Kremla potwierdził też, że na froncie walczył pod zmienionym nazwiskiem. – Nikt tak naprawdę nie wiedział, kim jestem – dodał.

Pieskow o służbie syna. "Wypełnił konstytucyjny obowiązek"

Podczas gdy Nikołaj Pieskow nie wyjaśnił, dlaczego zdecydował się zawrzeć umowę z Grupą Wagnera, a nie z rosyjskim MON, do sprawy odniósł się jego ojciec.

W rozmowie z mediami rzecznik Kremla stwierdził, że jego syn "służył już w armii i wypełnił konstytucyjny obowiązek". – Podjął taką decyzję (by walczyć w szeregach Grupy Wagnera - red.), jest dorosły – tłumaczył Pieskow. – Tak, rzeczywiście, brał udział w SWO ("Specjalna operacja wojskowa", jak Rosja nazywa napaść na Ukrainę - red.) – dodał polityk.

Źródło: NEXTA
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...