Jednak nie decoupling. Taki kurs obiorą wobec Chin USA i UE
Prezydent USA Joe Biden spotkał się w Białym Domu z przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen oraz szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem. Po spotkaniu wydano wspólne oświadczenie.
Jak przekazano, szczyt Unia Europejska - USA zwołano w związku ze światowymi kryzysami. Chodzi przede wszystkim o wojnę rosyjsko-ukraińską oraz wojnę Izraela z Hamasem, z potencjałem rozlania się na inne regionu Bliskiego Wschodu. Podczas spotkania była także mowa o polityce USA i Unii względem Chin.
Zmniejszenie zależności od Chin
W odniesieniu do Państwa Środka, kierownictwo polityczne UE i USA porozumiało się, że nie będzie dążyć do tzw. "decouplingu", to znaczy próby zerwania wiązów gospodarczych z Chinami, ale do "de-riskingu" i zmniejszenia zależności w tym zakresie od Chin.
UE i USA zadeklarowały też ochronę niektórych wrażliwych technologii. Między wielkimi graczami toczy się zacięta rywalizacja m.in. o rynek półprzewodników. Przypomnijmy, że Unia Europejska przyjęła w lipcu rozporządzenie określane jako "akt w sprawie chipów". Ten akt normatywny ma uruchomić wsparcie europejskiego przemysłu i innowacji w zakresie półprzewodników. Podobne działania podjęły Stany Zjednoczone.
Strona amerykańska i unijna zapowiedziały, że zamierzają w dalszym ciągu zwracać uwagę na kwestię praw człowieka w Sinciangu, Tybecie i Hongkongu. Zaapelowały zarazem do Pekinu o naciskanie na Moskwę celem zastopowania agresji na Ukrainę i opuszczenie jej terytorium przez rosyjskich żołnierzy.
Uniknąć eskalacji na Bliskim Wschodzie
W części dotyczącej wojny Izraela z Hamasem, podkreślono prawo Izraela do samoobrony przed terrorystami. Jednocześnie wyraźnie wskazano na obawę z powodu "pogarszającej się sytuacji humanitarnej w Gazie". Podkreślono też potrzebę uniknięcia eskalacji konfliktu na cały region.
Od dwóch tygodni izraelskie lotnictwo bombarduje Strefę Gazy. Ofiarami nalotów są przede wszystkim cywile, a w Gazie trwa katastrofa humanitarna.
Długoterminowe wsparcie Ukrainy
Waszyngton i Bruksela zapowiedziały, że będą zwalczać podmioty z państw trzecich, które wspierają Rosję w jej agresji na Ukrainę. Kierownictwo polityczne USA i UE oznajmiło, że będą w tym zakresie podejmowane wspólne działania.
Prezydent Biden i przywódcy Unii Europejskiej zapowiedzieli, że wsparcie gospodarcze i wojskowe dla Ukrainy będzie miało charakter długoterminowy. Poinformowali, że zbadają, ile z zamrożonych środków finansowych Federacji Rosyjskiej może zostać zgodnie z prawem przekierowane na pomoc Ukraińcom i odbudowę ich państwa.