Agroholdingi na Ukrainie a europejskie rolnictwo. Obszański o strajku generalnym
Po serii strajków ostrzegawczych Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych "Solidarność" zdecydował o ogłoszeniu strajku generalnego rolników na terenie całego kraju. "Nasza cierpliwość się wyczerpała" – oznajmili organizatorzy w uzasadnieniu decyzji o strajku generalnym.
We wtorek o przyczyny protestu rolników Krzysztof Skowroński zapytał przewodniczącego NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych Tomasza Obszańskiego. – Ministerstwo rolnictwa nie rozmawia z rolnikami. Nie ma żadnego dialogu – to trzeba powiedzieć jasno – powiedział Obszański.
Przedstawiciel rolników indywidualnych: Wszystko wychodzi z Brukseli
Jak przypomniał, problem stanowi napływ produktów rolnych z Ukrainy. – Nie jest to w żaden sposób kontrolowane. Nie ma monitoringu, który powinien być. Rozmawiając z wicewojewodą lubelskim odpowiedzialnym za rolnictwa, nie ma wiedzy, ile i jakie produkty wjeżdżają do Polski – powiedział szef rolniczego NSZZ.
– Kolejnym problemem jest Zielony Ład, który powoduje ograniczanie produkcji. Nie tylko w Polsce, także w Europie […] Mówimy stanowcze nie. Wszystkie organizacje rolnicze w kraju przyłączają się do protestu. Bardzo prosilibyśmy, żeby polski rząd zajął w końcu jasne stanowisko – powiedział Obszański, dodając, że na wtorek został zaproszony do resortu rolnictwa na rozmowę.
Jak zaznaczył, rolnicy liczą, że polskie władze będą działać w tej sprawie Brukseli, skąd wychodzą inicjatywy ograniczania produkcji rolnej w Europie.
Agroholdingi położone na Ukrainie
Pytany o wiceministra Kołodziejczaka, powiedział, że polityk wprawdzie był z kontrolą na granicy z Ukrainą, ale poza tym nie było z nim żadnych rozmów czy konsultacji. – Nie rozmawia z rolnikami o tej trudnej sytuacji, która jest obecnie – powiedział szef NSZZ rolników.
Pytany o zapowiadane przez Unię Europejską kontyngenty z określoną ilością żywności z Ukrainy, Obszański przypomniał, że są tam amerykańskie, niemieckie czy holenderskie agroholdingi, w których interesie prowadzony jest zalew europejskiego rynku produktami z Ukrainy i to one będą beneficjentami. – Koncernom zależy, żeby przepływ i eksport tych produktów był jak największy – zwrócił uwagę.
Strajk generalny potrwa 30 dni
Przedsięwzięcie rozpocznie się 9 lutego blokadą wszystkich przejść granicznych Polski z Ukrainą wraz z blokadami dróg i autostrad w poszczególnych województwach.
"Prosimy rodaków o wyrozumiałość i świadomość sytuacji w jakiej wszyscy się znaleźliśmy. Walczymy o nasze wspólne dobro, jakim jest uchronienie przed upadkiem i bankructwem polskich rodzinnych, niejednokrotnie wielopokoleniowych gospodarstw rolnych. W ramach możliwości, prosimy o unikanie podróży w każdorazowo wymienionych obszarach" – przekazali rolnicy z NSZZ.
Ideologia Zielonego Ładu zamiast europejskiego rolnictwa?
Protesty rolników trwają w kilkunastu krajach Europy. Fala strajków przetacza się m.in. przez Niemcy, Francję, Polskę, Hiszpanię, Portugalię, Belgię, Holandię, Rumunię, Irlandię, Łotwę, Litwę, Węgry czy Włochy. Blokadę dróg zapowiedzieli także rolnicy w Grecji.
Powodami wystąpień są forsowana przez Komisję Europejską polityka Zielonego Ładu oraz zalew europejskich rynków produktami rolnymi międzynarodowych agroholdingów zamiast bazowania w poszczególnych krajach na rodzimej produkcji. Umowa Komisji Europejskiej z Kijowem w tym zakresie została właśnie przedłużona.