Spięcie na komisji śledczej. Poseł PiS wykluczony z obrad
Komisja śledcza ds. afery wizowej przesłuchuje we wtorek byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Wąsika.
W pewnym momencie przewodniczący komisji Michał Szczerba chciał zapytać Macieja Wąsika o sprawę Pegasusa. – To nie jest ta komisja – zauważył poseł PiS Andrzej Śliwka.
Poseł PiS wykluczony z obrad komisji śledczej
Polityk Zjednoczonej Prawicy został wykluczony z obrad komisji. Andrzej Śliwka odwołał się od decyzji. – Bardzo proszę pana Śliwkę o opuszczenie sali i pozwolenie prezydium komisji na rozpatrzenie pańskiego odwołania – oświadczył Michał Szczerba. Opuszczając salę, Śliwka krzyknął do Szczerby, że ten się kompromituje.
W rozmowie z dziennikarzami Andrzej Śliwka stwierdził, że przesłuchanie Macieja Wąsika nie powinno się odbyć, ponieważ były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji nie miał nic wspólnego z aferą wizową. Zdaniem posła PiS, Michał Szczerba, który kandyduje w wyborach do Parlamentu Europejskiego, "próbuje się wybić na komisji i robi dzięki niej kampanię wyborczą". – Przewodniczący zamiast rozmawiać o legalizacji pobytu cudzoziemców robi cyrk polityczny – powiedział.
Spięcie na komisji śledczej. Wąsik: Jestem posłem
Sejmowa komisja śledcza bada nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r.
Już na samym początku obrad doszło do spięcia. Były wiceszef MSWiA Maciej Wąsik oświadczył, że nadal jest posłem i przekazał przewodniczącemu komisji postanowienie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w sprawie jego mandatu poselskiego. – Pan poseł Marek Sowa sprawdził na stronie sejmowej i nie figuruje pan jako poseł – zwrócił się do Wąsika Michał Szczerba. – To nie informatycy albo pan marszałek decydują o tym, kto jest posłem, a kto nie, tylko Sąd Najwyższy – odparł polityk PiS.