Wybory kopertowe. Komisja pyta Morawieckiego o rolę Kaczyńskiego i Bielana

Dodano:
Mateusz Morawiecki zeznaje przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych Źródło: PAP / Paweł Supernak
Mateusz Morawiecki stanął przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. Dariusz Joński zapytał byłego premiera o rolę Adama Bielana i Jarosława Kaczyńskiego.

Były premier, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości zeznawał w czwartek przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych. Wcześniej Morawiecki wygłosił oświadczenie dla mediów.

Wybory kopertowe. Morawiecki: Zleciłem czynności przygotowawcze

W trakcie przesłuchania doszło do licznych spięć pomiędzy przewodniczącym komisji Dariuszem Jońskim a przesłuchiwanym politykiem. Odpowiadając na pytania szefa komisji były premier powiedział, że podjął decyzje dotyczące możliwości zlecenia czynności przygotowawczych do przeprowadzenia wyborów. Dodał, że zostało to potwierdzone w wyroku sądowym z 29 listopada 2023 roku. Podczas przesłuchania kilkukrotnie był o to pytany ponownie, powtarzając, że podpisał decyzję przygotowawczą i jest z tego bardzo dumny.

Joński dopytywał, czy Morawiecki sam jest odpowiedzialny za podjęcie tej decyzji, czy są też inne osoby. – Ja podpisałem decyzję dla Poczty Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych 16 kwietnia – powiedział wiceprezes PiS. Joński chciał wiedzieć, czy Morawiecki widzi w tej sprawie jakieś zaniechania po stronie byłych ministrów Sasina i Kamińskiego. Były premier powiedział, że obie decyzje mają podstawę prawną i były realizowane w zakresie czynności przygotowawczych w zakresie w jakim mogły być realizowane. Powiedział, że Poczta i PWPW robiły wszystko, żeby wykonać w krótkim czasie wspominane decyzje w ekstraordynaryjnej sytuacji.

Joński pyta o rolę Bielana

Jedno z kolejnych pytań dotyczyło roli Adama Bielana w przedsięwzięciu organizacji wyborów kopertowych. – Czy pomysł przeprowadzenia wyborów kopertowych wyszedł od Adama Bielana, jak zeznało przed komisją co najmniej trzech świadków? – zapytał Joński.

– Nie mogę tego potwierdzić. Pomysł ten pojawił się w dyskusjach w naszym rządzie, w kierownictwie politycznym mniej więcej pod koniec marca, na początku kwietnia. Wiązał się z tym, że dochodziło do nas coraz więcej informacji z różnych krajów, że albo już są organizowane wybory w trybie korespondencyjnym i one są najbardziej właściwym trybem albo, że będą takie wybory przeprowadzane. To były takie kraje jak: USA, Szwajcaria, Niemcy czy Kanada. To była główna inspiracja – powiedział Morawiecki.

Zapytany, czy rozmawiał z Bielanem o organizacji wyborów, opowiedział, że tak, ale nie od niego jako pierwszego usłyszał o koncepcji organizacji wyborów w trybie korespondencyjnym. – Ale czy Pan rozmawiał z panem Bielanem rozmawiał nt. wyborów kopertowych? – dopytywał Joński. – Ja z panem marszałkiem Bielanem rozmawiałem o przeprowadzeniu wyborów w trybie korespondencyjnym w momencie, kiedy okazało się, że jest pandemia koronawirusa i trzeba przeprowadzić wybory – tłumaczył, przywołując termin konstytucyjny.

Pytanie o Kaczyńskiego

Joński zapytał byłego szefa rządu, kiedy rozmawiał po raz pierwszy z Jarosławem Kaczyńskim o wyborach korespondencyjnych.– Było to na pewno po fakcie, kiedy PO przegłosowała wybory korespondencyjne 28 marca 2020 roku – powiedział Morawiecki.

Na pytanie jakie było stanowisko prezesa PIS w kwestii wyborów w takiej formule, polityk odpowiedział, że "zdaniem całej klasy politycznej wybory w trybie korespondencyjnym były najwłaściwszym trybem do przeprowadzenia".

– Opinia Jarosława Kaczyńskiego była pozytywna podobnie, jak pana przewodniczącego Borysa Budki była pozytywna, czy opinia Kosiniaka-Kamysza – powiedział Morawiecki. Joński ocenił wówczas, że były premier wprowadza w błąd, mimo że wie, że mowa jest o innej ustawie.

Dotychczasowe prace komisji śledczej

Wcześniej komisja przesłuchała m.in.: byłego wicepremiera Jarosława Gowina, byłego posła Porozumienia Michała Wypija, Adama Bielana, byłych wiceministrów aktywów państwowych Artura Sobonia i Tomasza Szczegielniaka oraz byłego ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, byłego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka i byłą marszałek Sejmu Elżbietę Witek i epidemiologa Roberta Flisiaka

Jacek Sasin powiedział, że proces decyzyjny w zakresie organizacji wyborów w trybie korespondencyjnym był bardzo złożony. Jako pomysłodawcę wskazał Adama Bielana. Przekazał też, że premier Mateusz Morawiecki wydał odpowiednie decyzje w sprawie drukowania kart do głosowania przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.

Jarosław Gowin również wskazał Bielana jako pomysłodawcę przedsięwzięcia. Twierdził też, że był informowany, że szukano na niego (Gowina) haków. Opowiedział także o swoim spotkaniu z premierem Morawieckim i ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, którzy według niego mieli być przeciwni organizacji wyborów kopertowych, jednak według byłego wicepremiera zmienili zdanie z uwagi na wolę Jarosława Kaczyńskiego.

Przypomnijmy, że w maju 2020 r. miały się odbyć korespondencyjne wybory prezydenta RP. Jako powód wskazano epidemię COVID-19. Ostatecznie jednak zrezygnowano z głosowania kopertowego. Wybory odbyły się w sposób tradycyjny.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...