Czarnek przyszłym premierem? "Przedterminowe wybory są możliwe"
Lidia Lemaniak, DoRzeczy.pl: Czy powinien powstać pakt senacki PiS z Konfederacją na przyszłe wybory parlamentarne?
Przemysław Czarnek, wiceprezes PiS: Trzeba go bardzo poważnie rozważyć. Jeśli to jest droga do tego, żeby przejąć Senat w całości, bezwzględnie po stronie prawicy, to jest to sprawa, nad którą warto się zastanawiać.
Uważa Pan, że takiemu ewentualnemu paktowi patronować powinien prezydent Karol Nawrocki tak, jak mówił o tym Sławomir Mentzen?
Bez wątpienia, pan prezydent Karol Nawrocki, również poprzez swoją aktywność na scenie politycznej, mógłby być dobrym patronem paktu senackiego PiS z Konfederacją.
Takie wzajemne ataki, które teraz obserwujemy, między PiS a Konfederacją są potrzebne? Sławomir Mentzen mówi o prezesie Jarosławie Kaczyńskim, że jest „politycznym gangsterem”. Z drugiej strony prezes PiS mówi o prezesie Nowej Nadziei, że jego obecność w polityce jest nieporozumieniem.
To nie są ataki między Konfederacją a PiS i PiS a Konfederacją. To była odpowiedź pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, najdelikatniej rzecz ujmując, na mało poważne zachowanie Sławomira Mentzena od momentu, kiedy ogłosiliśmy „Deklarację Polską”.
„I wreszcie, nie był dotąd premierem, ale pewnie będzie” – tak w sobotę powiedział o Panu Jarosław Kaczyński. Jak Pan się czuje po namaszczeniu przez prezesa PiS na przyszłego premiera?
Nie zostałem namaszczony przez pana prezesa na przyszłego premiera. Zostałem przedstawiony jako ten, który premierem jeszcze nie był, pośród wszystkich byłych premierów, którzy przemawiali na placu Zamkowym w sobotę. Ja, jako jedyny, nie byłem premierem i to dostrzegł pan prezes Jarosław Kaczyński, mówiąc, że wszystko jest możliwe w przyszłości, ale to żadne namaszczenie.
Zakładam jednak, że po wyborach możliwy jest rząd PiS i Konfederacji. Chciałby Pan być prezesem takiej Rady Ministrów?
Widzę się jako polityk, który będzie w stanie scalać wszystkie siły, które są niezbędne do tego, aby stworzyć rząd koalicji polskich spraw i który zabierze jak najszybciej władzę Tuskowi po to, żeby ratować Polskę.
Czy przedterminowe wybory parlamentarne są możliwe?
Tak.
Jakie Pan ma argumenty na to, że są możliwe?
Przede wszystkim trzęsienie ziemi w koalicji 13 grudnia. To wszystko bardzo się chybocze, a przed nami ważne rozstrzygnięcia, chociażby dotyczące budżetu, więc wszystko się może zdarzyć. W skali prawdopodobieństwa to prawdopodobieństwo przedterminowych wyborów nie jest zbyt duże, ale jest to możliwe.