Herbert Marcuse. Lewicowa tolerancja, czyli precz z prawicą
  • Anna SzczepańskaAutor:Anna Szczepańska

Herbert Marcuse. Lewicowa tolerancja, czyli precz z prawicą

Dodano: 
Napisy w jednej ze szkół w trakcie rewolty 1968 roku, Lyon
Napisy w jednej ze szkół w trakcie rewolty 1968 roku, Lyon Źródło: Wikimedia Commons / GeorgeLouis
Przedstawiciel szkoły frankfurckiej, marksista, idol Nowej Lewicy, który inspirował rozruchy w trakcie rewolty 1968 roku w wielu miastach Europy i w Stanach Zjednoczonych. Herbert Marcuse jest inspiracją dla pokaźnego grona kolejnego już pokolenia filozofów na całym świecie.

Herbert Marcuse urodził się 19 lipca 1898 roku w rodzinie żydowskiej w Berlinie. Studiował na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie, a następnie we Fryburgu, gdzie obronił doktorat. W czasie studiów zapoznał się z pismami Karola Marksa, co ukształtowało jego poglądy. Od tego czasu Marcuse był komunistą (marksistą) i należał do niemieckiej Partii Socjaldemokratycznej.

Nowa Lewica

Marcuse zaczął pracować we frankfurckim Instytucie Badań Społecznych, gdzie prowadzono badania nad podstawami marksizmu oraz, gdzie kształtowały się nowe nauki społeczne, w tym teoria krytyczna. Z chwilą dojścia do władzy partii NSDAP, badacze związani z Instytutem wyjechali do Francji, a później Stanów Zjednoczonych, gdzie kontynuowali swoje prace. Od miejsca, gdzie rozpoczęła się historia Instytutu, badaczy i głoszone przez nich poglądy zaczęto określać jako „szkoła frankfurcka”. Działała ona przy paryskiej École normale supérieure i nowojorskim Uniwersytecie Columbia. Inni, znani jej przedstawiciele, to m.in. Max Horkheimer i Theodor W. Adorno.

Herbert Marcuse

Sam Marcuse wypowiadał się krytycznie wobec Związku Sowieckiego i jego polityki. Sowiecki komunizm nie urzeczywistniał bowiem jego zdaniem (podobnie jak zdaniem wielu innych działających na Zachodzie marksistowskich filozofów) prawdziwych idei Karola Marksa.

W latach 1943-1950 Herbert Marcuse pracował w amerykańskim Biurze Służb Strategicznych. W 1952 roku rozpoczął karierę jako wykładowca na kilku uczelniach: najpierw na Uniwersytecie Columbia i na Harvardzie, a później na Uniwersytecie Brandeis i Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego, gdzie pracował do 1970 roku. Stawał się coraz bardziej popularny, głównie w środowisku studenckim, które od lat 60. coraz chętniej przyjmowało marksistowskie poglądy. Marcuse stał się idolem Nowej Lewicy (w tym takich postaci jak Daniel Cohn-Bendit „Czerwony Dany” czy Rudi Dutschke) i, można powiedzieć, jednym z „ojców” rozruchów w czasie rewolucji seksualnej pod koniec lat 60. w wielu miastach Zachodu. Wygłaszał wtedy przemówienia, a młodzież skandowała „Marks, Mao, Marcuse!”.

Na pohybel prawicy

W 1968 roku gubernator Kalifornii i przyszły prezydent, Ronald Reagan sprzeciwił się przedłużeniu jego kontraktu z uczelnią w San Diego, ale uniwersytet zdecydował, że jego umowa będzie obowiązywała do 1970 roku. Resztę życia Marcuse spędził na pisaniu i prowadzeniu wykładów na całym świecie. Niektóre media zarzucały mu, że otwarcie opowiada się za przemocą, lecz sam twierdził, że chodzi mu jedynie o „przemoc w obronie”. Zmarł 29 lipca 1979 roku w wyniku udaru.

W roku 1964 Marcuse napisał swoją najsłynniejszą pracę „Człowiek jednowymiarowy”, w której krytykował społeczeństwo kapitalistyczne. Inna jego książka „Eros i cywilizacja” stała się natomiast niejako „biblią” (czy może, należałoby powiedzieć raczej „Czerwoną książeczką”) w czasie rewolty 1968 roku. Marcuse twierdził w niej, że dopiero urzeczywistnienie i wydobycie erotycznej natury człowieka, to znaczy kierowanie się jedynie własną seksualnością, da ludzkości prawdziwe wyzwolenie.

Barykady w trakcie rewolty 1968 roku, Bordeaux

Marcuse jest autorem licznych książek i artykułów, jednak szczególną uwagę należy zwrócić na jeden z esejów, pt. „Tolerancja represywna”. Powstał on w roku 1965 i został zamieszczony w zbiorze „Krytyka czystej tolerancji”, który był zresztą dość szeroko krytykowany przez ówczesne środowiska naukowe jako „bardzo niepokojący”. Filozof Maurice Cranston pisał o książce także, że była wydana „w osobliwym formacie, oprawiona na czarno jak modlitewnik lub mszał i być może zaprojektowana tak, by konkurować z ‘Myślami Przewodniczącego Mao’ do nabożnego czytania podczas studenckich strajków”.

Marcuse w „Tolerancji represywnej” pisze:

„Wyzwalająca tolerancja (tolerancja represywna) oznaczałaby zatem nietolerancję wobec prawicy i tolerancję dla ruchów lewicowych. Jeśli chodzi o zakres tej tolerancji i nietolerancji, musiałaby się ona rozciągnąć zarówno na płaszczyznę działania, jak i też dyskusji i propagandy, na słowa i czyny (...) Brak tolerancji dla ruchów reakcyjnych, zanim jeszcze staną się one aktywne, nietolerancja skierowana również przeciw myśleniu, poglądom i słowom (przede wszystkim nietolerancja wobec konserwatystów i politycznej prawicy) – te antydemokratyczne wyobrażenia odpowiadają faktycznemu rozwojowi demokratycznego społeczeństwa, które zniszczyło podstawy dla powszechnej tolerancji”.

Jak to rozumieć? Marcuse był zdania, że tylko zupełna nietolerancja i zepchnięcie prawicowej większości na margines, i pozbawienie jej prawa głosu, głoszenia swoich poglądów oraz niedopuszczenie do dyskusji, może sprawić, że prawdziwa tolerancja zatryumfuje. Prawdziwa tolerancja zaś przeznaczona może być jedynie dla ruchów lewicowych, które choć w mniejszości, mają za zadanie, a nawet obowiązek kontrolować prawicę.

Tolerancja represywna to, zdaniem Marcusa, tolerancja wyzwalająca i zwalczająca zarazem – ma bowiem wyzwolić lewicę spod władzy prawicy i jednocześnie zniszczyć, zredukować prawicę, pozbawić ją wszelkich praw. Takie rozumienie tolerancji nie ma nic wspólnego z klasycznym pojęciem „tolerancji” jako tolerowania, a więc akceptowania czegoś, niezależnie od tego, czy zgadzamy się z tym, czy nie. Takie myślenie w eseju Marcuse’a ma jednak głębsze podstawy i wpisuje się w całą postmodernistyczną teorię krytyczną, która cechuje się podważaniem wszystkich idei i faktów oraz tworzeniem nowego znaczenia pojęć. W jej myśl, żadne pojęcie nie może mieć swego pierwotnego znaczenia, gdyż – i to mówi narratywizm – wszystkie określenia są tylko umowne, dlatego możemy dowolnie zmieniać ich sens.

Tolerancja represywna zaprezentowana przez Marcuse’a została bardzo szybko przyjęta przez kolejnych filozofów i ideologów marksistowskiej Nowej Lewicy. Jej wpływy widzimy od lat w polityce i życiu społecznym całego świata zachodniego.

Czytaj też:
Akty urodzenia bez płci. Nowy pomysł Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego
Czytaj też:
Węgry atakowane za sprzeciw wobec LGBT. Powstała petycja w obronie narodu węgierskiego