Dowodził ZOMO, zginęły 3 osoby, nie idzie do więzienia

Dowodził ZOMO, zginęły 3 osoby, nie idzie do więzienia

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / w100pebble / Domena Publiczna
31 sierpnia 1982 roku w Lubinie odbyła się pokojowa manifestacja z okazji rocznicy sierpnia '80. Potraktowano ich puszkami z gazem łzawiącym. Gdy tłum się rozbiegł w jego kierunku padły strzały. Jeden z dowódców, który dowodził wtedy oddziałami ZOMO wciąż nie trafił za kratki.

Wyrok zapadł w 2007 roku, skazując Jana M. Na 3,5 roku więzienia. Ten jednak cały czas unika wyroku, powołując się na problemy zdrowotne.

Kilka miesięcy temu Jan M. przedstawił następne zaświadczenie o złym stanie zdrowia, jednak sąd zdecydował, że pomimo problemów zdrowotnych były milicjant może odbywać karę w zakładzie karnym z oddziałem szpitalnym. Jan M. od tej decyzji się odwołał, jednak Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok.

Gdy już wydawało się, że były milicjant pójdzie do więzienia, ten przedstawił skierowanie na zabieg kardiochirurgiczny. Wyrok znowu musiał zostać wstrzymany. W sprawie muszą zająć stanowisko jeszcze biegli – na wydanie takiej opinii mają 30 dni.

Inni funkcjonariusze skazani w sprawie "zbrodni lubińskiej" już odbyli swoje wyroki.

Czytaj też:
Incydent w Sądzie Najwyższym. Mężczyzna chciał zabrać broń policjantowi

Źródło: TVN24