Bielan wyrzucony? "Absolutnie nieprawda, dementuję to!"
Adam Bielan oraz Kamil Bortniczuk mieli zostać wyrzuceni z Porozumienia – informują media. Te doniesienia w rozmowie z Radiem Zet potwierdziła rzecznik partii Magdalena Sroka.
Bielan w rozmowie z Polsat News zdementował te doniesienia. – Absolutnie nieprawda, dementuję to, że zostałem wyrzucony z partii. Krajowy sąd koleżeński wczoraj zebrał się po to, żeby przeanalizować wszystkie dokumenty prawne związane z funkcjonowaniem naszej partii. Doszedł do smutnej prawdy, że kadencja Jarosława Gowina minęła w kwietniu 2018 r. – zapewniał europoseł.
Polityk podkreślił, że nie kojarzy, aby kiedykolwiek w jakiejkolwiek partii doszło do takiej sytuacji, że przewodniczący zapomniał zorganizować wybory. – Jak można się nie zorientować, że Gowin nie jest prezesem? To jest kabaret – skonstatował dziennikarz Polsatu.
Bielan podkreślił, że Zjednoczona Prawica jest niezagrożona. Europoseł dodał, że rozmawiał w tej sprawie z Jarosławem Kaczyńskim oraz Mateuszem Morawieckim.
Kryzys w Porozumieniu
W czwartek wieczorem pojawiła się informacja o zawieszeniu Adama Bielana w prawach członka Porozumienia. Część posłów ugrupowania (m.in. Kamil Bortniczuk) nie zgadza się z tą decyzją wskazując na formalne błędy w procedurze. Później w sprawie nastąpił zwrot akcji. Sąd koleżeński miał odwołać zawieszenie polityka i powierzyć mu obowiązki prezesa partii, nie dłużej jednak niż do 4 listopada 2021 roku.
W piątek po południu politycy Porozumienia wydali z kolei oświadczenie w sprawie tych zawirowań. Pod listem, w którym zapewniono o lojalności względem Jarosława Gowina, podpisało się 12 posłów oraz 2 senatorów.
Onet następnie poinformował, że Adam Bielan oraz Kamil Bortniczuk zostali wyrzuceni z Porozumienia. Serwis podkreśla, że aby decyzja miała moc, musi ją teraz potwierdzić sąd koleżeński. Wcześniej obaj politycy zostali zawieszeni w prawach członków partii.