Błaszczak: Musimy przygotować się na miesiące
Szef MON przekazał najnowsze informacje z granicy w porannej rozmowie na antenie radiowej jedynki.
Błaszczak Polska jest bezpieczna
– Natężenie oczywiście było mniejsze niż to, co mogliśmy zobaczyć w Kuźnicy, ale wciąż metoda ataku na polską granicę jest taka sama. Na tym co wydarzyło się w Kuźnicy skupiła się uwaga opinii publicznej, natomiast mniejsze grupki migrantów próbowały przedrzeć się przez polską granicę na innych odcinkach, również w nocy. Chcę tutaj zapewnić naszych słuchaczy, że Polska jest bezpieczna – powiedział polityk.
Minister podziękował za wyrazy wsparcia płynące w stronę polskich służb. – Są takie inicjatywy jak np. inicjatywa Poczty Polskiej, żeby każdy mógł przesłać życzenia dla polskich żołnierzy. Bardzo dziękuję za takie inicjatywy – powiedział.
Musimy się przygotować na to, że sytuacja na polsko-białoruskiej granicy nie rozstrzygnie się szybko. Musimy przygotować się na miesiące. Mam nadzieję, że nie na lata – podkreślił.
Sytuacja na granicy z Białorusią
Zgodnie z przewidywaniami polskich służb duże natarcie imigrantów nastąpiło we wtorek. W nocy z poniedziałku na wtorek białoruscy funkcjonariusze usiłowali uszkodzić ogrodzenie na granicy z Polską. We wtorek zgromadzeni przy przejściu granicznym w Kuźnicy nielegalni migranci ponownie zaatakowali polskie pozycje. Agresywni mężczyźni rzucali w polskich funkcjonariuszy kamieniami i innymi niebezpiecznymi przedmiotami. Jeden z policjantów został ranny w głowę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W reakcji polskie służby użyły armatek wodnych. Po kilkugodzinnych starciach przy przejściu granicznym w Kuźnicy migranci atakujący polską granicę wycofali się i powrócili do obozowiska.
Na newralgicznych odcinkach polsko-białoruskiej granicy służą żołnierze Wojska Polskiego, strażnicy graniczni oraz policjanci. Począwszy od 8 listopada, kiedy to miała miejsce najpoważniejsza do tej pory próba wtargnięcia na terytorium Polski, polscy funkcjonariusze codziennie odpierają szturmy nielegalnych migrantów.
W poniedziałek kilkuset migrantów próbowało sforsować granicę w okolicy wsi Starzyna. Atak został zatrzymany.
Z kolei w poniedziałek Unia Europejska zdecydowała o nałożeniu nowych sankcji personalnych na białoruski reżim.
Od września w pasie przygranicznym z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy, który kończy się na początku grudnia.