W poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych 27 państw członkowskich Unii Europejskiejpodjęli decyzję o nałożeniu nowych sankcji na białoruski reżim.
– Ministrowie spraw zagranicznych UE osiągnęli porozumienie polityczne w sprawie kolejnego pakietu sankcji wobec Białorusi i w najbliższych dniach nałoży sankcje na odpowiednie osoby i podmioty na Białorusi – powiedział wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell.
– Zgodziliśmy się, aby rozszerzyć zakres sankcji na reżim białoruski. Od dzisiaj będziemy mogli nakładać sankcje na więcej osób za organizację tych lotów z ludźmi z kilku krajów na Białoruś, a stamtąd nad granicę UE. Uzgodniliśmy przyjęcie piątego pakietu sankcji, który zostanie sfinalizowany w najbliższych dniach – dodał.
Symboliczne sankcje personalne
O nowym pakiecie sankcji rozmawiał z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Zdaniem polityka decyzja podjęta przez szefów resortów dyplomacji krajów członkowskich UE świadczy o porażce polityki Łukaszenki.
– Tak naprawdę, jeśli mówmy o tym, co Białoruś chciała osiągnąć, to my wiemy, że od miesięcy białoruscy dyplomaci starają się wysłać taki sygnał, że jeżeli sankcje nałożone na Białoruś w maju po porwaniu samolotu Ryanair i zatrzymaniu Romana Pratasiewicza, jeśli te sankcje zostaną zdjęte, to wtedy oni wycofają tych migrantów. Tego nie osiągnęli, dzisiaj już widać, że dostali kolejny pakiet sankcji i główny ich cel z którymi oni rozpoczynali tę operację, nie został zrealizowany – ocenił.
Zakazem wjazdu na teren Unii Europejskiej zostało objętych 30 osób bezpośrednio odpowiedzialnych za kryzys na granicy.
– Te sankcje, które zostały nałożone w tej chwili, to jest rozszerzenie listy osób, które będą miały zakaz wjazdu do Unii Europejskiej do co najmniej 166 osób, bo być może ta lista osób będzie jeszcze rozszerzona – poinformował Jabłoński.
Sankcje gospodarcze wciąż na stole
Wiceszef MSZ podkreślił, że jeśli najnowszy pakiet sankcyjny nie przyniesie oczekiwanego skutku, Bruksela rozważy wdrożenie najbardziej dotkliwych kar dla Mińska.
– Białoruś w tej chwili nie jest w stanie nic załatwić, a przeżywa potężny kryzys gospodarczy. Jeżeli będzie taka konieczność, to kolejny etap sankcji, to rozszerzenie działań o charakterze gospodarczym. Wszystkie opcje są w tej chwili na stole, zarówno kwestie dotyczące tranzytu, zamknięcia granic – stwierdził Paweł Jabłoński.
Czytaj też:
Minister Rau o możliwości uruchomienia art. 4 Traktatu NATOCzytaj też:
Sankcje wobec Białorusi za atak hybrydowy. UE wydała zgodę