Do kolejnego numeru tygodnika "Gazeta Polska" będzie dołączona nalepka z hasłem "Strefa wolna od LGBT". Choć wydanie z kontrowersyjnym dodatkiem trafi do kiosku dopiero w przyszłą środę, to o akcji "GP" już jest głośno.
Wczoraj sprawę skomentowała ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, a wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej złożył doniesienie do prokuratury, przypominając, że w hitlerowskich Niemczech tworzono strefy wolne od Żydów.
Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz zapowiedział, że nie będzie cenzury i naklejki i tak wyjdą. "Bycie działaczem ruchu gejowskiego nie czyni nikogo bardziej tolerancyjnym. Polacy kochają wolność i znają od wieków słowo tolerancja. Dlatego wspierali powstanie USA" – napisał dziennikarz na Twitterze.
Akcję "GP" odnotowało już nawet BBC, które pisze o "konserwatywnej gazecie otwarcie wspierającej PiS". Wspomina też o krytyce Mosbacher, działaniach Rabieja i odpowiedzi Sakiewicza.
"Polskie nastawienie do homoseksualizmu ewoluuje, ale małżeństwa homoseksualne są nadal zakazane, w przeciwieństwie do wielu krajów Europy Zachodniej" – czytamy na stronie internetowej BBC.
