Na ceremonię obchodów rocznicy wybuchu II Wojny Światowej zaproszeni zostali wszyscy przywódcy państw Unii Europejskiej i NATO w tym amerykański prezydent Donald Trump, Sekretarz Generalny NATO oraz przywódcy krajów Partnerstwa Wschodniego – Ukrainy, Białorusi czy Gruzji. Większość przywódców już potwierdziła swą obecność na obchodach. Politycy PiS zapewniali, że również prezydent USA weźmie udział w obchodach.
Jak informuje jednak Makowski, zmianie może ulec data przylotu Trumpa. Pierwotnie prezydent USA miał przylecieć 31 sierpnia i wylecieć 1 września, teraz jednak możliwe, że przylot zostanie opóźniony o jeden dzień. Trump nadal miałby przebywać w Polsce dwa dni, ale opuściłby nasz kraj 2 września.
Powodem tych zmian mają być kłopoty logistyczne, a nie kwestie polityczne. – Trump nie był jeszcze ani w Kanadzie, ani w Meksyku, a w Polsce kolejny raz zostaje na dwa dni. To jednak jest ewenement – ocenia rozmówca Makowskiego.
Czytaj też:
Trump: Wkrótce odpowiemy na głupotę MacronaCzytaj też:
Donald Trump nie wspiera wystarczająco LGBT? Celny komentarz Ziemkiewicza