Minister sprawiedliwości zaznaczył, że komuniści oraz okupanci chcieli, aby Polacy zapomnieli o swoich bohaterach. – Chcieli wymazać ich bohaterstwo z pamięci nas, Polaków, i można powiedzieć, że to im się nie udało, że prawda zwyciężyła – dodał.
Podczas swojego wystąpienia Ziobro podkreślił, że podczas święta Żołnierzy Wyklętych należy również pamiętać o ich prześladowcach i katach. – Musimy pamiętać o tych, którzy dopuszczali się najbardziej ohydnych zbrodni; o tych, którzy wydawali okrutne wyroki. Niestety nie ponieśli odpowiedzialności. Ostatni z nich, którego Polska domagała się wydania – Stefan Michnik – zbrodniarz, sądowy morderca nadal jest bezkarny, bo szwedzki wymiar sprawiedliwości wbrew konwencjom międzynarodowym odmówił nam jego wydania – mówił minister.
"Dawać świadectwo prawdzie"
– Naszym zadaniem jest upominać się o prawdę, naszym zadaniem jest budować i dawać świadectwo prawdzie, bo historia przyznała im racje, im – Żołnierzom Wyklętym – mówił Ziobro.
Polityk dodał, że gdyby nie ofiara Wyklętych, nie byłoby dzisiaj wolnej Polski.
Jednocześnie Ziobro podkreślił, że rząd podjął decyzję o przeznaczeniu znacznych środków finansowych na budowę nowoczesnej placówki –Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Czytaj też:
Historyk: Żołnierze wyklęci nie byli szaleńcami
Czytaj też:
Prezydent biegnie "Tropem wilczym"