Reprywatyzacja tej działki budziła od lat ogromne wątpliwości warszawskich społeczników. Sprawę tę dokładnie przeanalizowali urzędnicy ministerstwa. Skłoniła ich do tego publikacja "Gazety Stołecznej" sprzed kilku miesięcy, w której pojawiły się informacje o tym, że zwrot został przeprowadzony niezgodnie z prawem. Spadkobierca tej działki, obywatel Danii, miał bowiem otrzymać odszkodowanie wypłacone przez Polskę za nacjonalizację duńskich majątków już wiele lat temu.
Po dokładnym przeanalizowaniu dokumentów resort finansów ustalił, że tak właśnie było. To oznacza, że zwrot działki, który nastąpił kilka lat temu, był niezgodny z prawem. Dlatego też Chmielna 70 wróci we władanie Skarbu Państwa.
Wcześniej, jako zbyt pochopną, nazwała decyzję o zwrocie działki prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Po sprawdzeniu dokumentów w tej bulwersującej sprawie, szefowa ratusza zwolniła w sierpniu tego roku urzędników z Biura Gospodarki Nieruchomościami. To właśnie oni odpowiadali za sprawy reprywatyzacji w mieście. Samo biuro zostało zaś rozwiązane.
pw
DoRzeczy.pl/wyborcza.pl