Profesor Magdalena Środa określiła żonę prezydenta jako "milczącą", dając do zrozumienia, że Pierwsza Dama potwierdza tym samym stereotyp kobiety jako ozdoby mężczyzny. Etyk dywaguje, czy Agata Kornhauser-Duda w tej sytuacji czuje się wygodnie, czy też nie ma siły charakteru, żeby mówić własnym głosem.
– Milcząca Agata pozostanie taką osobą i taką kobietą, która rzeczywiście w doskonały sposób symbolizuje kim były kobiety przez wieleset lat, były nieme, były milczące, były posłuszne, były ozdobą swojego męża i zajmowały się sprawami prywatnymi, albo marginalnymi. Dla mnie to jest zupełnie niepojęte – powiedziała Środa.
Feministka określiła prezydentową jako osobę bez osobowości, "non person". Jej zdaniem tak naprawdę "nie wiadomo, kim jest" Agata Kornhauser-Duda.
– Agata Duda jest kimś kogo się nazywa "non person", nie ma osobowości, nie wiadomo kim jest – stwierdziła Magdalena Środa.
Środa skrytykowała również Jarosława Kaczyńskiego, który na jednej z konwencji Prawa i Sprawiedliwości określił Pierwszą Damę jako "największy atut pana prezydenta". Profesor bardzo chciałaby się dowiedzieć od prezesa PiS "na czym polega ten atut".
Etyk zaatakowała również prezydenta Andrzeja Dudę mówiąc, że:
– Prezydent czasem zachowuje się w sposób prostacki, bez kultury osobistej, a milcząca Agata Duda jest jakąś równowagą dla jego prostactwa – stwierdziła.
Środa podsumowała również całą kadencję Pierwszej Damy jako "straconą dla kobiet". Wyraziła również żal, że to nie Małgorzata Trzaskowska będzie przez następne pięć lat pełnić tę funkcję. Jej zdaniem żona prezydenta Warszawy stawałaby w obronie praw kobiet.
Czytaj też:
Unia szykuje nowe podatki. Zapłacimy więcej za plastik oraz "cło węglowe"